– Spójny system koordynacji zamówień publicznych powstanie dopiero wtedy, kiedy boom budowlany będzie miał się u nas ku końcowi. Jego wdrożenie nie będzie miało już takiej wymowy, jaką miałoby dzisiaj – przewiduje Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Ekspert nawiązuje niedawnego do posiedzenia Rady Ekspertów przy Ministrze Infrastruktury. W spotkaniu, oprócz członków rady, wzięli udział m.in. prezesi: Urzędu Zamówień Publicznych, Prokuratorii Generalnej czy Głównego Urzędu Statystycznego; przedstawiciele władz samorządowych wszystkich szczebli oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Najważniejszym tematem była rosnąca inflacja i związany z nią wzrost cen materiałów budowlanych. Po zakończeniu posiedzenia rząd opublikował komunikat. – Jednym z rozwiązań, nad którymi należałoby się zastanowić, jest przygotowanie wspólnego planu zamówień publicznych na roboty budowlane (drogowe, kolejowe, energetyczne i samorządowe) w kilkuletniej perspektywie. Takie podejście zapewne uspokoiłoby rynek i zniwelowało obecne wahania cenowe i ofertowe – czytamy w notatce.
Dr Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa nie może zrozumieć, dlaczego nad stworzeniem planu zamówień publicznych na roboty budowlane, zaczynamy się zastanawiać dopiero po ponad 17 latach od wejścia Polski do Unii Europejskiej. – Od dawna zastanawia mnie, dlaczego żaden polski rząd nie pokusił się o przygotowanie spójnego planu, który wprowadziłby element przewidywalności, bardzo ważny dla sprawnego funkcjonowania całego rynku budowlanego. Cechą charakterystyczną polskiego rynku zamówień publicznych jest brak przemyślanego rozplanowania i koordynacji prac w segmencie drogowym, kolejowym, energetycznym i samorządowym – wylicza ekspert, który „nie dostrzega komunikacji między poszczególnymi zamawiającymi publicznymi z różnych obszarów rynku budowlanego”.
Kaźmierczak nie jest jednak optymistą. – Stawiam odważną tezę, że spójny system koordynacji zamówień publicznych powstanie dopiero wtedy, kiedy boom budowlany będzie miał się u nas ku końcowi. Jego wdrożenie nie będzie miało już takiej wymowy, jaką miałoby dzisiaj, ale lepiej późno niż wcale – uważa główny ekonomista PZB.
Ekspert przypomina, że „ wykonanie wszystkich projektów infrastrukturalnych w stosunkowo krótkim okresie czasu wzmaga wśród firm wykonawczych i podwykonawczych rywalizację o te same zasoby, czyli o ludzi, sprzęt i materiały”. – I to w warunkach konkurencji ze strony segmentu prywatnego, czyli mieszkaniowego i nieruchomości komercyjnych. Publiczni zamawiający sprawiają wrażenie, jakby zupełnie nie zastanawiali się nad destrukcyjnym wpływem cyklicznej kumulacji robót we wszystkich segmentach budownictwa, która jest efektem złego rozplanowania inwestycji publicznych – ocenił nasz rozmówca, dodając, że „za każdym razem prowadzi to do niekontrolowanego wzrostu cen materiałów i przyspieszenia dynamiki wynagrodzeń w sektorze budownictwa”.
Kaźmierczak zwraca uwagę na to, że firmy budowlane mają dość wysoki poziom kosztów stałych, dlatego nieprzewidywalność rynku zamówień publicznych sprawia, że w okresach niepewności gospodarczej, wśród firm zaostrza się konkurencja o pozyskanie kontraktów publicznych. – Wykonawcy chcą sobie zapewnić odpowiedni poziom przychodów, który w krótkim terminie pozwoli im uniknąć strat. Tę niepokojącą praktykę obserwujemy obecnie w segmencie drogowym, a za chwilę dołączy do niego segment kolejowy – przewiduje ekspert.
Są też jednak pozytywy. – Polska od wielu lat jest największym placem budowy w Europie i jeszcze przez kilka lat na pewno nim pozostanie – puentuje ekonomista.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.