Stała przeprawa łącząca dwie najważniejsze wyspy Świnoujścia Wolin i Uznam została otwarta. – Oddając tę inwestycję do eksploatacji przyłączyliśmy Świnoujście do Polski uznając, że budowa tunelu pod Świną to polska racja stanu – powiedział podczas uroczystego otwarcia Janusz Żmurkiewicz, prezydent miasta.
– Gdy 1 maja Polska wstępowała do Unii Europejskiej my mieszkańcy Świnoujścia nie zdawaliśmy sobie sprawy jakie ten fakt będzie miał znaczenie dla nas. Polska jako nowy członek UE otrzymała na rozwój duże środki finansowe, a część z nich – 775 mln zł – polski rząd przeznaczył na budowę tunelu w Świnoujściu – mówił prezydent miasta.
Jak powiedział, 29 czerwca o godz. 16 miasto podpisało decyzję przejmującą tunel od wykonawcy. – Od tej godziny tego dnia wszystko zaczęło się od nowa, a dzisiejszy dzień – 30 czerwca 2023 to dzień historyczny, kiedy wyspy Uznam i Wolin w sposób trwały uzyskały połączenie – mówił Żmurkiewicz.
Politycy i samorządowcy na otwarciu
Oficjalne uroczystości otwarcia trwały w Świnoujściu od południa. Uczestniczyli w nich m.in. wicepremier Jarosław Kaczyński, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, parlamentarzyści, europosłowie, przedstawiciele samorządów Świnoujścia i sąsiednich gmin.
Prezydent miasta wspominał m.in. rok 2007 kiedy Świnoujście odwiedzili ówczesny premier Jarosław Kaczyński oraz Joachim Brudziński. Wówczas obecny wicepremier stwierdził, że Świnoujście należy przyłączyć do Polski. To wydarzenia miało okazać się przełomem. W kolejnych latach były kolejne porozumienia i decyzje, w tym m.in. o współfinansowaniu programu funkcjonalno–użytkowego dla inwestycji przez samorząd województwa z września 2014 r. i decyzja o dofinansowaniu ze środków unijnych
przekazana przez CUPT w styczniu 2017 r. W kwietniu 2018 r. umowa o dotacji w wysokości 85 proc. kosztów zadania została podpisana, a we wrześniu 2018 r. samorząd zawarł już umowę z wykonawcą tunelu – konsorcjum Porr i Gülermak oraz firmami, które pełniły nadzór nad budową – Lafrentz i Sweco.
- Zachodnie Pomorze to polska racja stanu, polska racja stanu to jedność naszego państwa, jego siła, jego sprawność, jego gotowość do wykonywania wszelkich zadań – mówił w Świnoujściu wicepremier Jarosław Kaczyński. Podkreślił wagę współpracy z prezydentem Świnoujścia, „któremu żadne różnice polityczne nie przeszkadzały”.
Do roli współpracy odniósł się także minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. – Indywidualnie idzie się może szybciej, ale wspólnie, razem dociera się dalej, czego dowodem jest tunel w Świnoujściu – powiedział dodając, że od dziś marzenia przechodzą w rzeczywistość, a tylko ci, 'którzy mają marzenia, realizują trudne, ambitne i wydające się niemożliwe do zrealizowania plany".
Blisko 1,8 km nowej trasy
W Świnoujściu, pod cieśniną Świny powstał jednorurowy tunel z dwoma pasami ruchu – po jednym o szerokości 3,5 m w każdym kierunku oraz pasami awaryjnymi liczącymi po 2 m szerokości. Cały tunel ma 1780 m, z tego maszyna wydrążyła 1484 m. Z całej trasy 500 powstało pod wodą. W najgłębszym miejscu tunel znajduje się 39 m pod lustrem wody.
Inwestorem jest gmina Miasto Świnoujście, a inwestorem zastępczym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział Szczecin.
Wykonawcą było konsorcjum Porr/Gülermak. Nadzór nad projektem pełnili Sweco/Lafrentz. Całkowity koszt inwestycji wyniósł ponad 900 mln zł, z czego prawie 775,7 mln zł, tj. 85 proc. to dofinansowanie z Unii Europejskiej a pozostałą kwotę – ok. 137 mln zł dołożył samorząd Świnoujścia.
Nowoczesne technologie, niełatwy czas
- Jako wykonawca budujemy tunele w rożnych miejscach, ale ten tunel był dla nas najważniejszy bo technicznie jest trudny – powiedział Bülent Özdemir, prezes firmy Gulermak. Podkreślił, że przy takim projekcie trzeba pracować dobrze i z dobrymi pracownikami. – Po zakończeni tunelu w Warszawie z ponad 200 pracowników sześdziesięciu zatrudniliśmy w Świnoujściu – dodał.
Piotr Kledzik, prezes firmy Porr dodał, że podpisując umowę na budowę tunelu wiedział, że budowa będzie trudna, bo prowadzona w trudnych warunkach i z użyciem najnowocześniejszych technologii. – Ale konia z rzędem temu, kto wiedział, że będziemy musieli pracować w covidzie, w zagrożeniu wojennym – mówił. Przypomniał, sama tarcza
wyspiarka była produkowana w Chinach „w centrum covidu”.