Od podpisania umowy na oba odcinki S14 dzieli nas już bardzo niewiele czasu – twierdzi dyrektor łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Maciej Tomaszewski. Ciąg odwołań związanych z wykluczeniem z przetargu jednego z oferentów dobiegł końca. Jeśli kontrola Urzędu Zamówień Publicznych nie wykaże nieprawidłowości, umowę będzie można podpisać za ok. miesiąca.
Odcinek o długości 28,5 km ma kosztować
łącznie blisko 1,1 mld zł. Najkorzystniejszą ofertę na budowę odcinka I (Łódź Lublinek – Łódź Teofilów) złożyło konsorcjum Budimex – Strabag (561,8 mln zł). Drugi, od węzła Teofilów do Słowika pod Zgierzem, wybuduje Eurovia za 537,2 mln zł.
Przetarg na optymalizację i budowę drogi szybkiego ruchu S14, w którym oferty otwarto w listopadzie ubiegłego roku, ma skomplikowaną historię. Jego rozstrzygnięcie
wielokrotnie przekładano. Najpierw GDDKiA wykluczyła konsorcjum PBDiM Kobylarnia – Mirbud z udziału w postępowaniu dla odcinka I (Łódź Lublinek – Łódź Teofilów). Następnie, na skutek decyzji Krajowej Izby Odwoławczej, odwołała tę decyzję.
– Potem, na skutek wniesionego zażalenia,
odwołaliśmy odwołanie. Nie był to jednak koniec tej skomplikowanej sytuacji: wykonawca złożył odwołanie do KIO, ale na rozprawie, która odbyła się 29 sierpnia, wycofał swoje odwołanie. W ten sposób zamknął sobie drogę do składania kolejnych zażaleń przed sądami – informuje dyrektor łódzkiego oddziału GDDKiA Maciej Tomaszewski. Wybór jest więc już ostateczny.
Według dyrektora dziś lub w poniedziałek 3 września może nastąpić przekazanie wszystkich związanych z przetargiem dokumentów do kontroli uprzedniej w Urzędzie Zamówień Publicznych. – Przeważnie UZP dokonuje sprawdzenia prawidłowości postępowania w ciągu 30 dni. Liczymy więc na to, że na przełomie września i października będziemy mogli podpisać umowę z wykonawcami obydwu odcinków – szacuje dyrektor.
Od chwili podpisania kontraktu wykonawca będzie miał 32 miesiące na optymalizację istniejącego projektu i budowę drogi. Do tej liczby nie będą liczyły się miesiące zimowe – od 15 grudnia do 15 marca. – Być może już w październiku 2021 r. pojedziemy już drogą S14 – ma nadzieję Tomaszewski.
„Optymalizacja” projektu ma na celu zmniejszenie kosztów budowy. Decyzję o jej przeprowadzeniu podjęto po tym, jak na początku 2017 r. oferty w pierwszym przetargu okazały się
zbyt drogie w stosunku do kosztorysu. Będzie to oznaczało, oprócz zmian niwelety drogi, także rezygnację z części planowanych pierwotnie węzłów. – Zaprojektowane muszą być wszystkie węzły, ale wykonanych będzie tylko 5. Nie powstaną węzły Łódź Teofilów i Lućmierz, a węzeł Aleksandrów powstanie w wersji okrojonej, bez łącznika do al. Włókniarzy w Łodzi, chyba że dopłacą do tego połączenia władze tego miasta – informuje dyrektor.