Gancarz: Nie widać przestrzeni do powrotu opłat za autostrady

O PPP był pytany wiceminister Infrastruktury Paweł Gancarz. Panie Ministrze, czy są plany w zakresie Partnerstwa Publiczno-Prywatnego? – W mediach w ostatnich latach pojawiła się taka narracja, że przejazdy drogami szybkiego ruchu powinny być bezpłatne oraz że koncesjonariusze są po prostu złem wcielonym, pobierającym myto za co, co powinno być dostępne bez opłat dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Mało kto pamięta, że jeszcze 20 lat temu kasa budżetu państwa świeciła pustkami i nie było nas stać na budowę dróg szybkiego ruchu i politycy szukali różnych rozwiązań na to, jak można budować nowe odcinki - mówił wiceminister.

– Model budowy dróg ewoluował, aż kilka lat temu doszliśmy do momentu, kiedy ktoś uznał, że to, co obywatelom dokucza, to płatność za drogi szybkiego ruchu i w konsekwencji ktoś skasował te opłaty. To były decyzje polityczne. Na dziś nie widać przestrzeni do tego, żeby wrócić do opłat dla samochodów osobowych za przejazd drogami szybkiego ruchu – powiedział wiceszef resortu infrastruktury.

Gancarz dodał także, że aktualnie są już dostępne określone mechanizmy finansowania budowy dróg. – Trudno więc sobie wyobrazić, żebyśmy w tym momencie chcieli kontynuować model z koncesjonariuszami i odpłatnością za przejazdy drogami szybkiego ruchu na nowych odcinkach – powiedział wiceszef resortu.

Odnosząc się do PPP w budowie dróg stwierdził: – Przestrzeń do współpracy z prywatnym biznesem na pewno jest, zwłaszcza w sytuacji, gdy mówimy o podmiotach działających na wielu rynkach jednocześnie, a które są przez to bardzo zaawansowane technologicznie i mogą stosunkowo łatwo poprawiać bezpieczeństwo na danym odcinku. Natomiast nie umiem w tym momencie odpowiedzieć na pytanie o to, czy Partnerstwo Publiczno-Prywatne może zostać wykorzystane przy budowie nowych dróg, czy to szybkiego ruchu czy to lokalnych.