Napęd spalinowy w motoryzacji powoli odchodzi do przeszłości. Polska powinna bardziej aktywnie włączyć się w dbałość o środowisko, wspierając kupujących samochody elektryczne np. poprzez przywileje podatkowe – mówił podczas debaty na temat elektromobilności na Europejskim Kongresie Gospodarczym analityk Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych Rafał Bajczuk. Jak dodał, już dziś – nawet biorąc pod uwagę utylizację baterii oraz fakt, że większość prądu jest w Polsce wytwarzana z węgla – pojazdy elektryczne są per saldo bardziej przyjazne środowisku od spalinowych.
Ekspert zwrócił uwagę, że samochody elektryczne odznaczają się wysoką ceną zakupu, za to niskim kosztem eksploatacji. – Trzeba wobec tego dostosować systemy wsparcia do takich podmiotów, jak firmy czy taksówkarze, dla których niski koszt zakupu ma znaczenie – wyciągnął wniosek. Zwrócił też uwagę na fakt, że firmy leasingujące wymieniają swoje samochody częściej, niż te, które kupują je na własność. Oprócz zachęt dla takich podmiotów najważniejszymi środkami promowania motoryzacji elektrycznej powinny być – według Bajczuka – zachęty finansowe i ułatwienia w postaci np. stref czystego transportu.
Emisyjność nowo kupowanych w Polsce samochodów należy do najwyższych w Unii Europejskiej. Przyczyn tego faktu Bajczuk doszukiwał się w systemie podatkowym. – W większości państw UE opodatkowanie samochodów jest progresywne – zależy np. od wpływu na środowisko lub ciężaru. Proponowaliśmy Ministerstwu Klimatu zestaw reform, opartych na zasadzie „zanieczyszczający płaci” – nabywcy pojazdów elektrycznych powinni płacić mniej, niż kupujący pojazdy spalinowe. Mamy nadzieję na jego wdrożenie – zadeklarował. Za problem uznał także chłonność polskiego rynku samochodów używanych o średniej wieku 12 lat.
– To nieprawda, że samochody elektryczne w Polsce są tak samo lub bardziej emisyjne, niż spalinowe. Zmiany w miksie energetycznym – choćby obserwowany dziś boom na fotowoltaikę – będzie nadal zmieniał te proporcje na korzyść napędu elektrycznego. Powinniśmy wspierać ten kierunek – stwierdził przedstawiciel fundacji. Jak dodał, rosnąca liczba inwestycji europejskich producentów samochodów w elektromobilność napawa optymizmem. – Także w Polsce koreański koncern buduje wielką fabrykę baterii. Problemem dla Polski może być jednak tendencja do przenoszenia produkcji baterii oraz samochodów do Europy Zachodniej: do 2023 r. producenci będą już mogli wykorzystywać wyroby z dwóch fabryk w Niemczech i Francji, budowanej w ramach ogłoszonego przez Komisję Europejską programu Europejskiego Sojuszu Bateryjnego – uzupełnił.
Jako wzór sukcesu w promowaniu samochodów elektrycznych podaje się często Norwegię. W ocenie Bajczuka przykład tego kraju jest jednak problematyczny. – Mówimy o bardzo zamożnym państwie. W uzyskaniu dużego udziału samochodów elektrycznych w rynku pomogło bardzo wysokie opodatkowanie pojazdów spalinowych – poinformował. Zdaniem analityka około 2035 r. w UE prawdopodobnie nie będzie już można kupić nowego samochodu z napędem spalinowym. – Co zrobi wtedy Polska? Może nadal zgadzać się na ich sprzedaż, ale spowoduje to dalsze ponoszenie wysokich kosztów importu paliwa i większe zanieczyszczenie powietrza – ostrzegł.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.