Po pierwszym półroczu 2022 roku należąca do Budimeksu spółka FBSerwis miała w portfelu zlecenia na utrzymanie dróg warte 300 mln zł. Drugie tyle stanowiły kontrakty wygrane, ale jeszcze przed podpisaniem umowy. – Zastanawiamy się czy rzeczywiście podpiszemy wszystkie te kontrakty i czy podwoimy portfel zleceń – mówi Artur Pielech, prezes spółki. Uzależnia decyzje m.in. od waloryzacji umów.
W pierwszym półroczu 2022 roku FBSerwis uzyskała przychody w wysokości 369 mln zł w stosunku do 359 mln zł w roku poprzedzającym. Spółka od 9 lat znajduje się na ścieżce wzrostu, ale – jak zauważa – prezes – ten wzrost się w ostatnim okresie wypłaszczył – choć nie we wszystkich obszarach działalności tak samo.
Większe przychody z utrzymania dróg
Wzrost zanotowano m.in. w segmencie utrzymania dróg. W pierwszym półroczu przychody FBSerwis z tego tytułu wyniosły 369 mln zł i były wyższe o 27 mln zł w stosunku do analogicznego okresu 2021 roku. O ponad 8 mln zł poprawiła się także rentowność w tym segmencie.
W portfelu zleceń na koniec półrocza spółka miała kontrakty utrzymaniowe warte 300 mln zł. Drugie tyle były warte kontrakty, które FBSerwis wygrał, ale jeszcze nie zawarł umów – to w sumie 6 zadań na rzecz GDDKiA. – Zastanawiamy się czy rzeczywiście podpiszemy wszystkie sześć kontraktów i czy będzie podwojenie portfela – mówi Artur Pielech. – Jeśli również [podobnie jak umowy na budowę dróg – dop. red.] kontrakty utrzymaniowe zostaną objęte waloryzacją, to myślę, że będziemy dużo bardziej pozytywnie patrzeć na zwiększenie portfela i ekspozycję firmy w tym biznesie – dodaje prezes zaznaczając, że brak waloryzacji może zadziałać odwrotnie.
Wiadomo, że pod koniec lipca FBSerwis
zawarła wartą ok. 70 mln zł umowę z lubelskim oddziałem GDDKiA, dotyczącą utrzymana dróg w rejonie Puławy.
Firma podkreśla jednak, że nie jest jej celem rozbudowywanie części drogowej za wszelką cenę. Chce to robić tylko pod warunkiem, że będzie pewna rentowności tego biznesu.
Niewielki spadek w odpadach
W obszarze oświetlenia i utrzymania budynków w pierwszych sześciu miesiącach spółka utrzymała dotychczasowy poziom. Ujemną dynamikę wzrostu odnotowano natomiast w biznesie odpadowym, który do tej pory był głównym motorem rozwojowym firmy. O 25 mln zł spadła także rentowność w tym obszarze.
To wynik kilku czynników. – Po raz pierwszy od wielu lat spadły ceny odbioru i zagospodarowania odpadów – zwraca uwagę prezes. – Musieliśmy schodzić z ceny, by wygrywać przetargi – tłumaczy. Ten trend, jego zdaniem, już się odwrócił i na rynku widać wręcz odbicie cen. Przy czym, według Artura Pielecha, nie jest to odzwierciedlenie wzrostu kosztów jako takich, lecz raczej konsekwencja nacisku na spełnianie norm środowiskowych i wymagań związanych z odzyskiem. – W 2025 roku będziemy musieli poddawać recyklingowi średnio 50 procent odpadów, a to proces dużo bardziej kosztowny niż składowanie czy proste przetwarzanie odpadów – mówi prezes FBSerwis. – To będzie miało ogromny wpływ na ceny – dodaje stwierdzając, że widać to już w obecnej kontraktacji.
– Nasza droga „schodek po schodku”, jeśli chodzi o wzrost firmy, powoli się wyczerpuje. Musimy dalej inwestować, aby zachować dynamikę wzrostu – mówi prezes. – Największy potencjał widzimy w działalności odpadowej, analizujemy rozszerzenie działalności o odpady niebezpieczne – mówi Artur Pielech. Wiadomo także, że firma chce przesuwać się z przetwarzania odpadów w stronę wytwarzania surowców i paliw, nie wykluczając także produkowania energii we własnych instalacjach. FBSerwis jest także zainteresowana partnerstwami, w tym PPP, przy budowie i zarządzaniu komunalnymi instalacjami do przetwarzania odpadów, a także OZE.