Rynek Infrastruktury
Budowa dwóch mostów współfinansowana przez Unię Europejską rozpoczęła się w październiku 2010 roku od demontażu dwóch starych konstrukcji i dopiero wtedy rozpoczęły się właściwe prace. W ich trakcie natknięto się na utrudnienia, które znacznie opóźniły wykonanie mostów.
– Główną przyczyną opóźnienia przy wykonaniu mostów były trudności w ich posadowieniu w nurcie rzeki Elbląg. Wykonawca natrafił w wodzie na starą, zwaloną konstrukcję mostu, kolejnym problemem było usunięcie starych filarów mostu opartych na palach. Pokonanie tych trudności wymagało podjęcia dodatkowych robót, których również z braku archiwalnej dokumentacji nie dało się przewidzieć. To wszystko skutkuje wydłużeniem terminu oddania obu mostów – mówi inżynier kontraktu Tadeusz Brzeziński.
– Podczas budowy natrafiliśmy na przeszkody podwodne w strefie nowych filarów mostowych, a problemy z ich usunięciem spowodowały konieczność zmiany technologii posadowienia jednego z przyczółków (z bezpośredniego na pośrednie). Zaistniała też konieczność przebudowy instalacji podziemnych nie wykazanych na mapach geodezyjnych, a kolidujących z robotami przewidzianymi w kontrakcie (instalacje elektryczne, kanalizacja sanitarna i deszczowa). Do wyjaśnienia jest też zakres balastowania klap zwodzonych dla ich prawidłowego użytkowania – informuje Piotr Mika dyrektor budownictwa inżynierskiego firmy Warbud.
Według Elżbiety Giedy z Departamentu Rozwoju Inwestycji i Dróg urzędu miasta, podstawowy problem, jaki musi rozwiązać miasto i wykonawca to ustalenie prawidłowej ilości balastu klap zwodzonych zapewniającej jego bezpieczne użytkowanie. Gdy ten problem zniknie, będzie można zakończyć wszelkie roboty, które pozwolą na oddanie mostu do ruchu pieszego.
Po spotkaniu wiadomo już, że Most dolny nie będzie dostępny do przeprawy pieszej przez co najmniej miesiąc. W związku z tym w dalszym ciągu dla mieszkańców Zawodzia utrzymywana będzie linia Z łącząca tę dzielnicę z centrum Elbląga.