Siemens Mobility od kilku lat pracuje nad systemem eHighway, który ma pomóc w elektryfikacji transportu drogowego. Zdaniem firmy bez niego nie będzie możliwe osiągnięcie celów redukcji emisji CO2 jakie postawił przed sobą niemiecki rząd.
Osiągnięcie celów klimatycznych wyznaczanych przez Unie Europejską wymaga znacznego zmniejszenia emisji CO2 z samochodów ciężarowych. Nowe regulacje unijne zakładają redukcję emisji o 30% do roku 2030 i znaczące kary finansowe dla producentów, którzy nie będą w stanie nowych wymagań spełnić. Jak podaje Siemens zdaniem Daimlera jeśli firma produkująca 50 tys. samochodów ciężarowych rocznie rozminie się z wyznaczonym celem o 10% to kary będą mogły wynieść nawet 2 mld euro, co w praktyce stawiałoby pod znakiem zapytania celowość dalszej produkcji.
Ambitne plany ma także niemieckie Federalne Ministerstwo Transportu i infrastruktury Cyfrowej, które chciałoby do roku 2030 osiągnąć poziom zelektryfikowania transportu kołowego ładunków na poziomie 1/3 – opisywany dalej projekt znalazł się na liście potencjalnych działań mogących zapewnić osiągnięcie takich rezultatów.
Elektryfikacja autostadZdaniem przedstawicieli firmy Siemens Mobility przesunięcie znacznej części ładunków z transportu drogowego na kolej nie jest możliwe. W takiej sytuacji rozwiązaniem ma być system eHighway czyli elektryczna autostrada umożliwiająca napędzanie hybrydowych ciężarówek energią z napowietrznej linii za pomocą pantografu. System ten ma nie tylko pozwala obniżyć zużycie energii o połowę, ale także znacząco redukować lokalne zanieczyszczenia powietrza.
Zaproponowane przez Siemensa rozwiązanie jest dość proste i zakłada przeniesienie technologii znanej na kolei czy w transporcie trolejbusowym na sieć dróg krajowych. Z rozwieszonej na dość gęsto ustawionych słupach sieci trakcyjnej ciężarówki mają pobierać prąd za pomocą pantografów. Ponieważ każdy z pojazdów korzystających z systemu eHighway ma możliwość zmagazynowania energii w baterii sieć nie musi być kompletna – krótkie odcinki w tunelach czy na wiaduktach, gdzie budowa linii mogłaby być problematyczna mogą być pokonywane dzięki zmagazynowanej energii.
eHhigway a logistykaJak podkreślają przedstawiciele Siemensa rozwiązanie może zostać dostosowane do samochodu z dowolnym rodzajem napędu. Oprócz wariantu z dieslem i niewielką baterią testowane były także ciągniki siodłowe w pełni elektryczne oraz hybrydy z bateriami o różnej pojemności. Zapowiadane są testy pojazdów napędzanych wodorem. Korzystające z niej ciągniki siodłowe z naczepami zamiast spalać 35-40 litrów oleju napędowego na każde 100 km, będą zużywać 130-150 kWh energii elektrycznej, w przypadku Niemiec w większości pochodzącej ze źródeł odnawialnych.
– Dla każdego przedsiębiorcy z branży logistycznej jest oczywiste, że samochód, żeby zarabiać musi jeździć i wozić ładunki a nie baterie – mówi Hasso Georg Günjes, który kieruje projektem eHighway w Siemens Mobility. Dodaje przy tym, że proponowane przez Siemensa rozwiązanie wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom. Ciągnik w pełni elektryczny, który byłby używany na zelektryfikowanych trasach, poza nimi nie musiałby pokonywać znacznych odległości. Z badań prowadzonych w Niemczech wynika, że jest to 89% przypadków jest to nie więcej niż 50km. Pełna elektryfikacja transportu drogowego przy zastosowaniu sieci trakcyjnej nie wymagałaby więc wielkich i ciężkich baterii.
– Sam ciągnik nie musiałby wtedy posiadać ciężkiego silnika spalinowego i skrzyni biegów – jest lekki i efektywny. Zaś jak dowodzą jazdy testowe jazda z pantografem nie jest żadnym utrudnieniem. Urządzenie odnajduje linię napowietrzną, łączy się z nią, lub odłącza się od niej automatycznie przy prędkościach do 90 km/h – podkreśla Günjes.
Wśród zalet zelektryfikowanej autostrady wymienia się także możliwość magazynowania energii uzyskanej z hamowania zarówno w baterii pojazdu jak i oddawanie jej do sieci trakcyjnej oraz duży poziom bezpieczeństwa dzięki zastosowaniu rozwiązań zbliżonych do tych znanych z transportu szynowego od dziesięcioleci. Doświadczenia zdobyte w obszarze kolejowym i tramwajowym potwierdzają długą żywotność infrastruktury systemu, która generuje stosunkowo niskie koszty utrzymania i naprawy.
Testy w Szwecji i USAPierwsza instalacja autostrady elektrycznej na drogach publicznych została uruchomiona w Szwecji w czerwcu 2016 roku. Siemens Mobility zainstalowała napowietrzną linię dla ciężarówek wzdłuż dwukilometrowego odcinka trasy E16 na północ od Sztokholmu dla celów projektu pilotażowego. Dwie hybrydowe ciężarówki z silnikami diesel wyprodukowane przez spółkę Scania do tego testu zostały przystosowane do użytku na linii napowietrznej, we współpracy z Siemens Mobility.
Szwedzki urząd transportu, Trafikverket i region Gävleborg podjęły się gromadzenia danych oraz oceny praktyki z elektrycznej autostrady, aby sprawdzić, czy byłaby odpowiednia dla przyszłych długoterminowych zastosowań komercyjnych i dla dalszej ekspansji. Szwecja wyznaczyła ambitny cel w zakresie ochrony środowiska w swoim sektorze transportu uniezależnienia się od paliw kopalnych do 2030 roku.
W 2017 r. Siemens Mobility oraz “South Coast Air Quality Management District (SCAQMD)” zaprezentowały działanie zero-emisyjnego systemu elektrycznej autostrady (eHighway)
na odcinku jednej mili w mieście Carson w amerykańskim stanie Kalifornia. Trzy ciągniki siodłowe z naczepami były zasilane, podobnie jak trolejbusy z napowietrznej linii elektrycznej wybudowanej w technologii Siemensa, na jednym z odcinków autostrady. Ciężarówki mogły pracować także w układzie hybrydowym, poza zelektryfikowaną linią.
15 pojazdów w NiemczechElektryczna autostrada jest przede wszystkim testowana w Niemczech. Siemens Mobility prowadzi badania na prywatnym torze testowym w Templin Dölln Groß. Aby przetestować elektryczną autostradę w codziennych warunkach drogowych, zainstalowano dwa odcinki
na A5 w kraju związkowym Hesja (między Weiterstadt i Frankfurtem) i A1
w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn (między Lubeką i Reinfeld) – w obu przypadkach przy finansowym wsparciu Federalnego Ministerstwa Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Nuklearnego Republiki Federalnej Niemiec. Kolejna trasa ma powstać w Badeni-Wirtembergii.
W sumie 15 ciężarówek wyprodukowanych przez Scania będzie operowało na tych dwóch odcinkach. Dwie pierwsze ciężarówki są już w eksploatacji, a pozostałe 13 zostanie włączone do przełomu roku 2020 i 2021.