Rynek Infrastruktury
Szefowa OIGD zauważa w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl”, że Polska, dokonując wyboru nowej metody płatności za przejazd autostradami, nie miała wielkiego pola manewru. – Są unijne dyrektywy, decyzje KE mówiące o elektronicznym systemie poboru opłat w Europie, o tym, że on powinien być spójny i mając jedno urządzenie kierowcy powinni jeździć po całej Europie.
Barbara Dzieciuchowicz dodaje, że w Polsce przygotowano projekt zmieniający ustawę o drogach publicznych, gdzie wprowadzono część dyrektyw i decyzji unijnych. OIGD opiniowała ten projekt. – W momencie, gdy otrzymaliśmy ten projekt, było jasne, że obracamy się wokół elektronicznego systemu poboru opłat – mówi.
Przedstawicielka OIGD przypomina, że w dyrektywach KE przewijały się informacje dotyczące interoperacyjności europejskich systemów poboru opłat. Jednak zanim uda się to osiągnąć, należy ujednolicić system funkcjonujący w Polsce. Nie wiadomo też, czy nowy system będzie bazował na istniejącym viaTOLL-u, którego operatorem jest firma Kapsch.
Barbara Dzieciuchowicz uważa, że decyzja GDDKiA o planowanym przetargu na nowego operatora jest słuszna, gdyż w grę nie wchodzi zamówienie z wolnej ręki. – Nawet, jeżeli zostanie wybrany operator, to i tak musimy mieć jakąś ciągłość, cały system jest już wybudowany, firmy mają kupione urządzenia, w związku z tym nie można zrobić wielkiej rewolucji – podkreśla p.o. prezesa OIGD.
– Na pewno trzeba się porozumieć z koncesjonariuszami. Nie znamy treści umów zawartych z koncesjonariuszami, część z nich dostaje pieniądze za dostępność, a nie za ilość przejechanych samochodów – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” Barbara Dzieciuchowicz.
Według szefowej organizacji branżowej, przy podejmowaniu ostatecznych decyzji, należy wziąć pod uwagę wszystkie powyższe kwestie. – Nowy system powinien być w miarę możliwości jednolity, zarówno dla państwa, jak i użytkowników, czyli kierowców samochodów osobowych i ciężarowych. On musi być dla nich przyjazny – podsumowuje.