Fot. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu
W marcu, w tym samym miejscu na autostradzie A4 doszło do dwóch podobnych wypadków z udziałem autobusów. Oba tragiczne w skutkach. W miejscu wypadków były zainstalowane urządzenia zabezpieczające. GDDKiA odnosi się do zdarzeń.
Do pierwszego wypadku doszło na początku marca. Wtedy to na A4 między węzłami Jarosław Wschód i Przemyśl, na wysokości zjazdu na MOP Kaszyce, autobus uderzył w poduszkę energochłonną przy końcu pasa zjazdowego na MOP, a następnie w bariery. Wpadł do rowu.
Po zdarzeniu wymieniono uszkodzoną poduszkę i barierę energochłonną. Wizja na miejscu zdarzenia nie wykazała uchybień w oznakowaniu i zabezpieczeniu tego miejsca.
W niedzielę 21 marca znów doszło do wypadku w tym samym miejscu. Na wysokości zjazdu na MOP Kaszyce (kierunek Korczowa) autobus zjechał z drogi, wjechał w bariery energochłonne, przełamał zabezpieczenia i wpadł do rowu, uderzając w skarpę.
Z informacji przekazanych przez GDDKiA wynika, że w czasie wypadku nawierzchnia była w stanie dobrym, bez ubytków. Inżynieria ruchu drogowego nie miała wpływu na zaistnienie zdarzenia. Miejsce jest oświetlone, z dobrą widocznością, co potwierdziła już wizja lokalna wykonana po zdarzeniu.
W obu przypadkach pojazdy uderzyły najpierw w elementy zabezpieczające. GDDKiA tłumaczy, że bariery zostały zaprojektowane i wykonane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Powstały razem z budową autostrady. Dokumentacja, zdaniem inwestora, ma wszystkie wymagane przepisami uzgodnienia, a bariery mają atesty. – Ponadto bariery na tym odcinku montowane były pod nadzorem ich producenta, który wydał deklaracje zgodności dla zastosowanego urządzenia – dodaje zarządca drogi.
Oba wypadki wydarzyły się w miejscu o bardzo wysokim poziomie zagrożenia określanym jako 4. Taka klasyfikacja wiąże się z występującą w tym miejscu przeszkodą, tj. opadającą skarpą o wysokości większej niż 3 m i pochyleniu bardziej stromym niż 1:3 przy prędkości obliczeniowej większej lub równej 100 km/h.
Jak tłumaczy GDDKiA, w takich miejscach należy zastosować barierę N2. „W związku jednak z zagrożeniem, jakie niesie ze sobą głęboki rów, projektant zastosował w tym konkretnym przypadku barierę o poziomie powstrzymywania H2. Jest to bariera bardziej sztywna o znacznie większym poziomie pochłaniania energii” – czytamy w komunikacie.
Oba zdarzenia są badane przez Policję i Prokuraturę. W pierwszym z nich zginęło 5 osób, w drugim życie straciła jedna osoba.
Mimo że nie stwierdzono uchybień w oznakowaniu czy zabezpieczeniu miejsca wypadku, GDDKiA zapowiada, że w Oddziale GDDKiA w Rzeszowie zostanie powołany zespół, który przy udziale Policji, dokona analizy bezpieczeństwa ruchu w okolicach MOP-u Kaszyce.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Zapisz się do newslettera:
