Mieszkańcy Świnoujścia mogą cieszyć się z obrotu spraw dotyczących budowy tunelu pod Świną. Po długim czasie oczekiwania na horyzoncie pojawia się szansa, że budowa ruszy i za kilka lat podróż miedzy wyspami Uznam i Wolin nie będzie tak uciążliwa jak obecnie. Może w tej chwili nie powinno się mówić jeszcze o sukcesie, ale kiedy pierwsze samochody ruszą przeprawą w Świnoujściu to kto będzie ojcem tego osiągnięcia?
Na budowę stałej przeprawy między wyspami Uznam i Wolin mieszkańcy Świnoujścia czekają od ponad 70 lat.
W obecnej sytuacji, przy coraz większym natężeniu ruchu samochodowego, realizacja inwestycji jest konieczna, a barki nie wystarczają. Głosów, które wspierały projekt przez lata było wiele. Od 1996 roku, jako działacz Społecznego Komitetu Budowy Tunelu pod rzeką Świną, zabiegał o to były prezydent Świnoujścia Stanisław Możejko. Zwolennikiem budowy jest też obecny prezydent, na stanowisku od 2002 roku, Janusz Żmurkiewicz.
Start
Pierwszymi ważnymi wydarzeniami w tej sprawie były ustanowienie drogi dojazdowej do centrum Świnoujścia drogą krajową nr 93 oraz podpisanie pierwszej umowy z GDDKiA o inwestorstwie zastępczym. Dodatkowo, w budżecie państwa przeznaczono 2 miliony złotych na sporządzenie studium wykonalności. To wszystko miało miejsce w latach 2006–2007.
Następnie tunel pod Świną został wpisany do unijnego programu Infrastruktura i Środowisko na lata 2007–2013, ale potem podjęto decyzję o przesunięciu inwestycji na lata 2014–2020. Pojawiały się wtedy głosy mówiące, że ten projekt został odsunięty ze względu na budowę tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku. Jak tłumaczył wtedy poseł Arkadiusz Litwiński – Trójmiasto było już gotowe do przedsięwzięcia, a
Świnoujście potrzebowało jeszcze odpowiednich analiz. – Na tej podstawie wydarzeń z lat 2006–2007 dokonano w 2010 roku rozstrzygnięć, co do rodzaju i lokalizacji stałej przeprawy w Świnoujściu. Dokumentację wykonano zgodnie z aktualnymi wytycznymi Komisji Europejskiej dla infrastruktury drogowej, zawartymi w tzw. Niebieskiej Księdze i przeanalizowano wiele wariantów budowy stałego połączenia między wyspami, w tym kilka wariantów mostowych. Ostatecznie wskazano na optymalny wariant budowy stałego połączenia w Świnoujściu, jakim jest budowa tunelu w wariancie północnym, w technologii drążenia – podaje w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Janusz Żmurkiewicz.
Niezbędne analizy i przetarg
– Dalszy czas to przede wszystkim obietnice i konieczność sporządzania kolejnych dokumentów – komentuje prezydent Świnoujścia. W latach 2012–2013 wykonane zostało dodatkowe opracowanie, weryfikujące i aktualizujące wcześniejsze opracowania, o nazwie „Analiza wariantów usprawnienia połączenia komunikacyjnego pomiędzy wyspami Uznam i Wolin w Świnoujściu”. Odpowiedzialne za nie było konsorcjum firm DHV oraz DSC Consulting. Koszt analizy wyniósł 154 tys. zł.
Później, na wniosek ówczesnego ministerstwa infrastruktury, firma Technital opracowała program funkcjonalno-użytkowy budowy tunelu. Miał to być dokument niezbędny do ogłoszenia przetargu na budowę stałego połączenia pomiędzy wyspami Uznam i Wolin w systemie „zaprojektuj i zbuduj” oraz stanowiący podstawę do rozmów ze stroną rządową na temat montażu finansowego realizacji inwestycji. Jego opracowanie kosztowało ok. 2,08 mln zł i zostało sfinansowane w 85% ze środków urzędu marszałkowskiego.
Kolejne działania miały miejsce po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. – W 2016 roku sprawa budowy tunelu znów nabrała tempa, czego finałem było ogłoszenie przez GDDKiA przetargu na budowę tunelu oraz podpisanie umowy z
Centrum Unijnych Projektów Transportowych na dofinansowanie inwestycji oraz z Generalną Dyrekcją o inwestorstwie zastępczym – informuje Żmurkiewicz.
Zasługi
W ubiegłym tygodniu wicemarszałek sejmu Joachim Brudziński stwierdził, że m.in. inwestycja dotycząca budowy tunelu w Świnoujściu jest osobistą zasługą Jarosława Kaczyńskiego. – Prawdą jest, że po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość oraz w okresie sprawowania urzędu premiera przez Jarosława Kaczyńskiego i po jego wizycie w 2006 roku w Świnoujściu, sprawa inwestycji budowy tunelu pod Świną ruszyła z miejsca – potwierdza prezydent Świnoujścia.
Jednak włodarz Świnoujścia zaznacza, że także inne osoby były zaangażowane w inwestycję. – Uważam, że nie byłoby tego historycznego wydarzenia, gdyby nie osobiste zaangażowanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ale także wicemarszałka Sejmu RP Joachima Brudzińskiego, wicepremiera Mateusza Morawieckiego, ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka, wiceministra tego resortu Jerzego Szmita, dyrektora CUPT Przemysława Gorgola, wojewody zachodniopomorskiego Krzysztofa Kozłowskiego oraz jego poprzednika – śp. Piotra Jani. Sprawę tunelu popierał również europoseł Bogusław Liberadzki. Zaangażowani byli też urzędnicy w Świnoujściu i mieszkańcy miasta – podkreślał Żmurkiewicz.
Jakie w takie w takim razie podejście do tunelu w Świnoujściu miał rząd Platformy Obywatelskiej? – Potrzeba budowy stałej przeprawy w Świnoujściu jest oczywista i cały czas byliśmy i jesteśmy tego świadomi. To, że są podejmowane kolejne kroki to bardzo dobry znak – komentuje sprawę w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Stanisław Żmijan, poseł PO. – Przy POIiŚ 2007–2013 byliśmy skupieni na budowie autostrad i to założenie zostało w dużej mierze zrealizowane, ale inwestycja dotycząca tunelu została wpisana do POIiŚ 2014–2020 – dodaje.
– Ta inwestycja jest efektem tego, że w 2013 roku Unia Europejska przyjęła plan korytarza Bałtyk – Adriatyk. Należy do niego port w Świnoujściu, który leży po dwóch stronach Świny. To oznacza, że budowa tunelu wpisuje się w rozwój portu – komentuje sytuację dla portalu „RynekInfrastruktury.pl” Bogusław Liberadzki wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego. – Inną sprawą jest uruchomienie inwestycji, które leży po stronie rządu. Tu faktycznie trzeba oddać Jarosławowi Kaczyńskiemu zaangażowanie w tę sprawę – dodaje