Czy e-Toll zafunkcjonuje na koncesyjnej A4?

Grupa Stalexport Autostrady przedstawiła wyniki za I półrocze 2021 r. W stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosły zarówno przychody, jak i zysk netto. Jest to konsekwencją m.in. mniej restrykcyjnych, niż przed rokiem, obostrzeń towarzyszących pandemii COVID-19, a co za tym idzie – wyższego poziomu ruchu na autostradzie A4 Katowice-Kraków.

Na koniec I półrocza 2021 roku przychody w Grupie Kapitałowej Stalexport Autostrady osiągnęły poziom 158,8 mln zł, to jest o ponad 23 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Zysk netto wzrósł o 41 proc., do 48,8 mln zł. EBITDA wyniosła 104,7 mln zł.

To efekt przede wszystkim większego ruchu na zarządzanej przez spółkę zależną Stalexport Autostrada Małopolska autostradzie A4 Katowice – Kraków.

Większy ruch, wyższe przychody

W I półroczu 2021 roku ruch na tym odcinku wyniósł ok. 37,5 tys. pojazdów, tj. o 15 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku.

Przychody z poboru opłat w I półroczu 2021 roku wyniosły 156,8 mln zł, co stanowi wzrost o 23,8 proc. Oprócz większego ruchu, znaczenie miało tu podniesienie z dniem 1 października 2020 r. stawki za przejazd pojazdów osobowych z 10 do 12 zł na każdym z dwóch placów poboru.

Koncesjonariusz poinformował, że w pierwszej połowie roku kontynuował działania, których celem było skrócenie czasu transakcji oraz zwiększenie przepustowości placów poboru opłat na A4 Katowice – Kraków.

Videotolling

Przypomnijmy, w lipcu 2019 roku na koncesyjnym odcinku autostrady wdrożony został videotolling. Kierowcy, którzy zainstalują odpowiednią aplikację mogą przejechać przez bramki bez zatrzymywania. Otwarcie szlabanu oraz pobranie opłaty następuje na podstawie odczytu tablicy rejestracyjnej. Jak podano, usługa videotollingu została udostępniona także użytkownikom aplikacji IKO PKO Banku Polskiego oraz kart flotowych Orlen.

Podobne rozwiązanie funkcjonuje na autostradzie A1 między Gdańskiem i Toruniem, rozważał je także Skarb Państwa. Państwo jednak wycofało się z ogłoszonego już przetargu na videotolling. Na państwowych odcinkach autostrad od 1 grudnia (a fakultatywnie już teraz) ma teraz działać system e-Toll wykorzystujące dane o lokalizacji na takich samych zasadach jak w przypadku samochodów ciężkich (w tym przypadku to rozwiązanie ma być obowiązkowe od października br.).

Wdrożenie e-Toll na państwowych odcinkach autostrad nie rozwiąże jednak automatycznie problemu jednolitości sposobu wnoszenia opłat za różne odcinki płatnych tras. Żeby tak było, rozwiązanie muszą zaakceptować i wdrożyć u siebie prywatni zarządcy.

Stalexport zapewnia, że działania, które zwiększą jakość obsługi użytkowników autostrady poprzez lepszy systemu poboru opłat i większą przepustowość bramek będą nadal w centrum uwagi.

– Prowadzimy rozmowy z kolejnymi partnerami w celu dalszego poszerzania dostępu do videotollingu – informuje Emil Wąsacz, prezes Zarządu Stalexport Autostrady oraz Stalexport Autostrada Małopolska. – Mamy także nadzieję, na uruchomienie w przyszłości na odcinku A4 Katowice – Kraków rozwiązania interoperacyjnego z wdrażanym obecnie przez stronę publiczną systemem e-Toll – dodaje prezes Staleksportu.

Czy będzie konsensus?

– Temat interoperacyjności jest przez nas podnoszony w rozmowach ze stroną publiczną już od wielu lat. Chcielibyśmy by dla wygody wszystkich użytkowników autostrad w Polsce pojawiła się w końcu możliwość przejazdu tymi drogami z zastosowaniem tylko jednej elektronicznej metody płatności – mówi Emil Wąsacz.