Zwiększenie przewozów do i z Ukrainy, choć pożądane, nie jest możliwe bez poważnej poprawy stanu infrastruktury. W najbliższym czasie wzrost potoków ładunków z tego kierunku na pewno nie zrównoważy spadku wolumenu przychodzącego przez Białoruś. Sytuację dodatkowo utrudnia trwająca modernizacja linii do portów morskich – uważa członek zarządu CTL Logistics ds. handlu i rozwoju Krzysztof Pietrzyk.
Według naszego rozmówcy sankcje dla przewozu towarów przez granicę białoruską wpłynęły zdecydowanie negatywnie na rynek przewozów kolejowych w Polsce. – Oprócz spadku przewozów na relacjach przez Brześć, Bruzgi czy Sokółkę zauważamy także większe wyzwania czasowo-organizacyjne w relacjach Gdynia Port czy Gdańsk Port Północny – opisuje sytuację członek zarządu CTL. Jak tłumaczy, wynika to z przekierowania do portów wielu ładunków, z których wiele pochodzi z Ukrainy. Ich najważniejsze grupy to zboża, kukurydza, ruda i towary płynne. Zwiększył się także ruch z portów w głąb kraju – przewozy w tym kierunku to, między innymi, węgiel kamienny, mający zastąpić objęty sankcjami węgiel rosyjski, oraz kontenery.
Spadają przewozy z Białorusi, rosną z portów, ale mniej
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że zmiany te nastąpiły w samym środku prac inwestycyjnych zarówno w samych portach, jak i na prowadzących do nich liniach. Efektem jest znaczne ograniczenie przepustowości, a także wzrost kosztów operacyjnych przewoźników. – Pozostaje mieć nadzieję, że terminy ukończenia prac zostaną dotrzymane i w niedalekiej przyszłości będą procentować lepszą, bardziej efektywną i bardziej korzystną kosztowo usługą dla klienta – mówi Pietrzyk.
Przedstawiciel CTL przewiduje, że – przynajmniej dopóki prace inwestycyjne na kolei nie zostaną zakończone – zwiększone przewozy przez granicę z Ukrainą i porty morskie nie zrównoważą spadku przewozów przez granicę z Białorusią. W jego ocenie przy obecnym stanie infrastruktury nie ma możliwości zdecydowanego zwiększenia przewozów na innych liniach. Wyjątkiem mogą być tylko niektóre kierunki, ale nie w stopniu pozwalającym na zniwelowanie strat.
Członek zarządu spółki dostrzega potencjał rozwoju przewozów z Ukrainy. Zwraca jednak uwagę, że jego wykorzystanie wymagałoby czasochłonnych działań organizacyjnych oraz inwestycyjnych. Czynnikiem ograniczającym możliwości rozwoju jest nie tylko stan linii kolejowych, ale i słabo rozwinięta infrastruktura przeładunkowa. – Konieczne jest natychmiastowe podjęcie działań rozwojowych dla odbudowy dawnego potencjału przeładunkowego w rejonie Medyki, Żurawicy, Dorohuska i Chełma. Przejścia białoruskie ten element miały rozwinięty i przepływ towarów był realizowany płynnie. Teraz nie może być mowy o zwiększeniu przewozów, raczej o działaniu na rzecz minimalizacji negatywnych skutków – wskazuje.
CTL reaktywuje terminale
Jak zaznacza, CTL już teraz aktywnie włączył się w obsługę logistyczną towarów z Ukrainy. Pociągi operatora przewożą ukraińskie zboża, kukurydzę, rudy i towary płynne. – Nie czekając na zapowiadany i bardzo potrzebny
projekt „suchego portu”, CTL Logistics już teraz uruchamia przeładunki materiałów płynnych i zboża na swoich terminalach w Chałupkach Medyckich i Żurawicy, które w ostatnich latach nie były wykorzystywane, albo [były] wykorzystywane w minimalnym stopniu – informuje Pietrzyk.
Terminal przeładunkowy materiałów sypkich CTL Logistics w Żurawicy jest przeznaczony do przeładunku w relacji wagon – wagon. – [Chodzi o] zsyp grawitacyjny z wagonu 1520 mm do silosu na międzytorzu i zasyp górny kubełkowy do wagonów 1435 mm. Odbudowujemy struktury i wracamy do przeładunku w Żurawicy w ramach dostępnej infrastruktury kolejowej, natomiast po planowanej modernizacji możliwy będzie także przeładunek wagon – samochód – dodaje członek zarządu CTL.
Drugim punktem przeładunkowym CTL przy granicy wschodniej jest terminal surowców płynnych w Medyce. Jak ujawnia nasz rozmówca, obiekt rozpoczął już działalność. – Pierwsze przeładunki wagon-wagon i wagon-samochód zostały zrealizowane. Z uwagi na znajdującą się na terminalu w Medyce infrastrukturę przeładunkową - trzy podwójne stanowiska przeładunkowe umieszczone pod halą, przystosowane do przeładunku metanolu, olejów roślinnych a wkrótce także paliw – terminal ten już teraz jest atrakcyjny dla Klientów – podkreśla.