Rynek Infrastruktury
Dane z czerwca tego roku pokazują, że upadło 20 firm z sektora budownictwa, natomiast rok temu było to 21 podmiotów. Jak podaje Newseria Biznes, natężenie upadłości w tym sektorze wynosiło w okresie od lipca 2013 roku do czerwca 2014 roku 3,34 procent. Branża powinna wkrótce złapać oddech.
– Widzimy, że budownictwo, które po dwóch kryzysowych latach, i to bardzo poważnych, na początku tego roku poprawiło swoje wyniki. Natomiast widać też, że poprawa niejako wyhamowała, ale budownictwo jest to ta branża, w której mogą pojawić się pozytywne zmiany – ocenia w rozmowie z Newseria Biznes Andrzej Kochman, ekonomista z Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
Na rynku rozpoczynają się nowe inwestycje infrastrukturalne, co ma związek z nową perspektywą finansową na lata 2014-2020. GDDKiA już podpisuje pierwsze umowy na budowę nowych dróg ekspresowych. W związku ze zbliżającymi się wyborami o inwestycjach myślą też samorządy. To powoduje, że mniejsza jest skala problemów firm wykończeniowych, które są ma samym końcu łańcucha inwestycyjnego.
– Zwiększająca się w porównaniu do ubiegłego roku fala zamówień w budownictwie wzbudza niestety obawy o powtórzenie się scenariusza sprzed kilku lat – mówi Tomasz Starus, członek zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes, odpowiedzialny za ocenę ryzyka. – Niewiele firm budowlanych może pozwolić sobie na twarde negocjowanie kontraktów, konkurowanie nie tylko ceną ale również innymi swoimi atutami w postaci know-how: technologii, organizacji i skali działalności gwarantujących szybkie wykonanie prac – dodaje.
Starus przyznaje, że większość firm walczy o bieżące przychody, przepływy finansowe oferując ceny, które nie zapewniają im w dłuższej perspektywie rentowności, a to grozi powtórką scenariusza sprzed Euro 2012. – Niestety, zamawiający wciąż przy wyborze kierują się głównie najniższą ceną (mimo iż maja z reguły zapewnione odpowiednie, wyższe środki na ich realizację), co nie gwarantuje wykonania prac w terminie. Czy znowu będą one kończone trzy lata (i kilku wykonawców) później...? – zastanawia się członek zarządy TU EH.