Ludmil Ludmil
PNI złożyło wniosek o upadłość z możliwością zawarcia układu. Dariusz Blocher, prezes spółki Budimex, który kupił spółkę od PKP za 225 milionów złotych poinformował, że PNI uregulowało należności wobec banków, a zadłużenie dotyczy przede wszystkim bieżących płatności. – Nie są to tak duże kwoty, jak w przypadku innych słynnych upadłości, które obserwowaliśmy niedawno – powiedział Blocher, podkreślając, że pomimo straty 325 milionów złotych, bilans finansowy Budimeksu będzie dodatni.
Jak zapwewnił prezes Budimeksu, upadłość PNI nie nie musi oznaczać zaprzestania działalności spółki i dalszej redukcji zatrudnienia. – Obecnie PNI realizuje 6 kontraktów, w tym jeden dla Budimeksu. Liczymy na to, że uda się zawrzeć układ i kontynuować działalność spółki. Niestety dwa z tych kontraktów mają olbrzymie straty, a nie udało się wynegocjować zmiany warunków kontraktu w PKP PLK – powiedział Blocher. Chodzi o prace wykonywane na linii E30 (Kraków-Katowice) oraz w Skierniewicach (na linii Warszawa-Łódź).
Nie ma na razie planów znacznej redukcji zatrudnienia. Z 1,7 tysiąca pracowników spółki, po prywatyzacji odeszło już 700 osób, w tym stu na emerytury. Tak znaczna redukcja zatrudnienia wynikała z odcięcia PNI od kontraktów utrzymaniowych, realizowanych przez spółki z grupy PKP. – Obecnie dążymy do utrzymania zatrudnienia na dotychczasowym poziomie – powiedział Blocher, dodając, że wszystko zależy od tego, czy sąd zgodzi się układ z wierzycielami. – wierzę w to, że decyzja sądu będzie pozytywna. Układ jest w tej sytuacji najbardziej opłacalny dla wszystkich.