Wydatkowanie funduszy europejskich w ramach perspektywy finansowej na lata 2007-2013 ma się ku końcowi, a Polsce pozostało jeszcze 15 miesięcy na realizację i rozliczenie ostatnich inwestycji. Jerzy Kwieciński, minister ds. rozwoju regionalnego Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC ostrzega, że jeżeli tempo wykorzystywania środków unijnych nie wzrośnie, możemy stracić 16-24 mld zł.
¬– W ramach perspektywy finansowej 207-2013 realizujemy największy plan inwestycyjny Polski od czasów Kazimierza Wielkiego. Największym impulsem do tego planu mają fundusze europejskie. W związku z tym zależy nam na pełnym wykorzystaniu wszystkich pieniędzy i tym, by efekty tego były jak największe – mówił Jerzy Kwieciński podczas prezentacji
VIII raportu na temat stanu wykorzystania funduszy europejskich.
Możemy stracić nawet 24 mld zł?
Kwieciński poinformował, że do tej pory Polsce udało się zakontraktować 101% środków, a wydać 75%. – Po przeprowadzeniu analizy wyraźnie wynika, że istnieje zagrożenie utraty 16-24 mld zł. Pik w ilościowym wykorzystaniu funduszy UE mieliśmy w 2012 roku – wtedy w wydatkach wykorzystaliśmy 48,5 mld zł. W 2013 roku nastąpił spadek o 3 mld zł w dół, w tym roku pierwsze osiem miesięcy również nie było zachęcające. Zazwyczaj bywa tak, że ostatnie trzy miesiące roku są lepsze niż poprzednie. W tym roku wydaliśmy 26 mld zł do sierpnia włącznie, a w analogicznym okresie 2013 roku – 25 mld zł – wyliczał ekspert.
– Jeżeli tempo wydawania pieniędzy będzie takie samo jak przez ostatnie dwa lata – to przy takim założeniu stracimy 16 mld zł. Jeżeli znajdzie się bardziej pesymistyczny scenariusz – możemy stracić nawet 24 mld zł – ostrzegał Jerzy Kwieciński. Dodał, że można tej sytuacji uniknąć, a pierwszym krokiem ku temu jest świadomość tego, że utrata środków jest realna. – Musimy też zastosować instrumenty, które pozwolą na zniwelowanie tego ryzyka – powiedział.
Konieczna nadkontraktacja i projekty zapasowe
Kwieciński przyznał, że należy monitorować wszystko, co dzieje się w poszczególnych projektach i poddziałaniach i potrzeba globalnego spojrzenia na tę kwestię. Co więcej, w celu wydania wszystkich dostępnych dla nas pieniędzy, konieczne jest zastosowanie nadkontraktację. Obecnie mamy do czynienia z brakiem nadkontraktacji w POIiŚ oraz programach regionalnych, a powinna ona zdaniem Jerzego Kwiecińskiego wynosić od 5 do 7%.
– W tej chwili mamy do wydania 73 mld zł – jeżeli dodamy do tego naszą nadkontraktację, to powinniśmy wydać do końca 2015 roku 82 mld zł. Miesięcznie powinniśmy wydawać więc 5,5 mld zł, a w bieżącym roku wydajemy 3,27 mld zł. Widać wyraźnie, żem musimy przyspieszyć – oznajmił przedstawiciel GGC BCC.
Drugim działaniem, jakie może uchronić nas przed niewykorzystaniem środków z UE jest przygotowanie listy projektów zapasowych. W momencie, gdy komisja europejska zakwestionuje priorytetowe projekty, na ich miejsce mogłyby „wskoczyć” projekty zastępcze.
Największe zagrożenia
Jerzy Kwieciński nie ukrywał, że nadal największe zagrożenie w wydatkowaniu funduszy europejskich związane jest z obszarem kolei. Do tej pory umowami objęto 96% środków, jednak wydatkowanie na koniec września wynosi 32%, co daje wartość dwukrotnie niższą niż średnia w całej perspektywie finansowej.
– Szacujemy, że na koniec roku stracimy od 3 do 5 mld zł w inwestycjach na kolei. Są to projekty trudne, o długim terminie realizacji, część projektów może wypaść poza koniec przyszłego roku i nie wiadomo, czy KE zgodzi się na fazowanie tych projektów – podkreślił minister ds. rozwoju regionalnego GGC BCC.
Kwestie związane z perspektywą UE na lata 2014-2020 będą poruszane podczas II Kongresu Infrastruktury Polskiej, który odbędzie się 5 listopada br. w Krakowie. Więcej informacji znajdziesz na stronie TOR Konferencje. Organizatorem jest Stowarzyszenie Inicjatywa dla Infrastruktury.