W ubiegłym tygodniu w Krakowie minister Andrzej Adamczyk po raz kolejny potwierdził, że rząd nie przedłuży umowy koncesyjnej ze Stalexportem na obsługę autostrady A4 Kraków - Katowice. Jak dodał, jest już za późno by ogłosić przetarg więc w 2027 zarządzanie drogą przejmie GDDKiA. Wtedy kierowcy mają pojechać nią bez opłat.
Temat
zarówno coraz wyższych opłat, jak i umowy koncesyjnej ze Stalexportem na przejazd autostradą A4 Kraków - Katowice rozpala kierowców od wielu lat. Minister Andrzej Adamczyk, jeszcze będąc w opozycji wielokrotnie podkreślał, że umowę koncesyjną należy ujawnić -
do czego w końcu jednak nigdy nie doszło.
Aż cztery pasy na A4
Koncesja wygasa w 2027 roku i jak zapowiedział już wcześniej Adamczyk. W ubiegłym tygodniu w Krakowie, podczas uroczystości przekazania dotacji
na remont mostu Dębnickiego i trzech krakowskich ulic, minister powiedział lokalnym dziennikarzom, że po wygaśnięciu umowy ze Stalexportem zarząd nad autostradą A4 przejmie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Na ogłoszenie przetargu jest już bowiem według niego zbyt późno. - Wówczas zostaną zniesione opłaty za przejazd - zapewnił Adamczyk. I dodał: - To nie jest żadna obietnica wyborcza.
Co więcej,
jak cytuje TVS, A4 ma zostać rozbudowana do… czterech pasów w każdą stronę. Zdaniem ministra, to konieczne ze względu na jej ogromne znaczenie dla połączenia Krakowa i aglomeracji śląskiej. A4 Katowice – Kraków będzie darmowa, bo zostanie potraktowana jako obwodnica aglomeracji krakowsko-katowickiej. – Dzięki poszerzeniu autostrady nie będziemy musieli budować równoległej drogi ekspresowej – mówił w Krakowie minister.
Rok temu nie było nas stać...Tymczasem jeszcze rok temu minister Adamczyk jednoznacznie mówił, że bezpłatne autostrady to zły pomysł. - Nie stać nas na utrzymywanie bez końca darmowych autostrad, opłaty za przejazd będą sukcesywnie wprowadzane na kolejnych odcinkach -
oświadczył podczas otwarcia odcinka autostrady A1. - Te opłaty służą pokryciu niebagatelnych kosztów utrzymania autostrad. Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, że należy uczestniczyć i partycypować w kosztach utrzymania autostrady" - dodał minister cytowany przez PAP.
Zniesienie opłat za przejazd autostradą A4 krytykuje
wielu specjalistów zajmujących się transportem. - Na bezpłatną, a dokładniej utrzymywaną z powszechnych podatków infrastrukturę, zrzucą się kierowcy z innych części polski, którzy w ogóle z tej drogi nie korzystają oraz osoby bez samochodu, bez prawa jazdy, pasażerowie pociągów i rowerzyści. Tak naprawdę jedynymi beneficjentami tej zmiany będą obywatele innych państw, którzy nie płacą w Polsce podatków, a po zmianach nie będą musieli płacić za przejazd –
mówi dr Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej.