12 mld złotych na Fundusz Inwestycji Lokalnych. Pójdą na szkoły, szpitale i drogi (aktualizacja)

Szef rządu oznajmił we wtorek na konferencji prasowej, że ze skutkami pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 będziemy zmagać się jeszcze przez długi czas po jej zakończeniu.

- Musimy walczyć o każde miejsce pracy. Dlatego tę walkę z kryzysem, walkę z COVID-19 toczymy wspólnie. Toczy ją rząd, samorządy, przedsiębiorstwa i obywatele. Wsparliśmy już firmy w ratowaniu miejsc pracy i przedstawiamy rządowy program inwestycji lokalnych - podkreślił Morawiecki.

- W ramach tego funduszu inwestycji lokalnych w kilka miesięcy zaangażowaliśmy i jeszcze w najbliższym czasie będziemy angażować łącznie ponad 12 mld zł - wyjaśnił szef rządu, który dodał, że bezzwrotne wsparcie zostanie wykorzystane m.in. na realizację projektów infrastrukturalnych, edukacyjnych i cyfryzację.

24 mln zł na nowe wiadukty w Koszalinie 

Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych obejmie na przykład nowoczesny blok operacyjny w szpitalu w Opocznie, który zyska dofinansowanie 10 mln zł. Budowa przedszkola w Lesznie skorzysta z siedmiu mln zł środków z programu. Poza tym cztery mln zł przeznaczone zostaną na przebudowę oczyszczalni ścieków w gminie Niemcza. 15 mln zł wygospodarowano na rozbudowę szpitali pomorskich, a 24 mln zł na rozbiórkę i budowę nowych wiaduktów drogowych w Koszalinie. Kolejne trzy mln zł pójdzie na budynek zespołu szkół w Namysłowie, a 10 mln zł na centrum przesiadkowe w Nysie. 

- Skończyliśmy z logiką Polski A, B, C. Polska ma się rozwijać równomiernie, dlatego to zwłaszcza w powiatach, gminach, które mniej środków potrafią pozyskać, mniej środków zarabiają, rząd przeznacza największe środki, największe fundusze na realizację projektów, głównie różnego rodzaju projektów infrastrukturalnych, które pomogą z jednej strony w produktywności gospodarki polskiej, a z drugiej strony pozwolą w krótkim terminie ochronić miejsca pracy - zaznaczył Morawiecki. Według szefa rządu nowe drogi, mosty, czy wiadukty, obwodnice, zjazdy z autostrad i dróg ekspresowych sprawią, że Polska będzie jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla przedsiębiorców. - Dzięki temu stworzone zostaną nowe miejsca pracy, a pracownicy będą mogli więcej zarabiać. Taka jest filozofia gospodarcza i społeczna rządu - dodał premier. 

- Narodowy Fundusz Inwestycji Lokalnych to wielki strategiczny plan ożywienia gospodarczego zwłaszcza w Polsce +B+, często zapomnianej. Wierze, że będzie on doskonałym przykładem współpracy rządu z samorządem. Naszych przedstawicieli w terenie z burmistrzami, wójtami, prezydentami miast - wyznał z kolei Mariusz Kamiński. Szef MSWiA ma nadzieję, że w ramach tego funduszu uda się również wydzielić specjalny fundusz dla wsi popegeerowskich. Na ten cel wyodrębniono 250 mln zł.  - To dla tych biednych miejscowości, które przez lata były zapomniane, które można powiedzieć, że zostały wykluczone infrastrukturalnie, gdzie jeszcze jest duża krzywda społeczna, gdzie przez lata rządzący nie zauważali tego problemu. Nie chcieli rozwiązywać tych problemów. Takich miejscowości, takich gmin jest kilkaset w Polsce - oznajmił Kamiński.

Środki wyodrębnione na ten fundusz przeznaczone zostaną głównie na rozbudowę infrastruktury, rewitalizację, budowę czy rozbudowę, modernizację kanalizacji, przepompowni, wodociągów, na przyłącza do sieci gazowych, a także na budowę infrastruktury społecznej, w której lokalna społeczność będzie się mogła integrować. Szef MSWiA wspomniał tutaj o bibliotekach, świetlicach, remizach strażackich i obiektach sportowych. - To wielkie przedsięwzięcie. Symboliczne bardzo ważne. To byli ci obywatele państwa, którzy w latach 90 ponieśli ogromne koszty transformacji, gdzie realny majątek tych pegeerów został sprywatyzowany. Nikt nie podał im ręki. Teraz symbolicznie chcemy spłacić dług państwa polskiego wobec tych obywateli, o których zapominano - podsumował Kamiński. 

Ostra krytyka projektu ze strony PSL

Krytycznie do inicjatywy odniosło się Polskie Stronnictwo Ludowe. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski podkreślił w środę na konferencji prasowej, że nie ma słów, które mogłyby określić "ten skandal, tę grandę w biały dzień, jaki został zafundowany polskim samorządowcom". "Fundusz, zwany Funduszem Wsparcia Inwestycji Lokalnych, de facto jest po prostu jedną wielką PiS-owską ściemą" - ocenił Zgorzelski. - Jedyne kryterium, jakie obowiązuje w tym Funduszu, to znaczek partyjny i przynależność partyjna. To fundusz wsparcia rządu PiS dla wójtów i starostów z PiS - podkreślił wicemarszałek Sejmu. 

- Zwracam się do wszystkich mieszkańców tych wspólnot, którzy także głosowali na PiS, ale w tej gminie wójtem na przykład jest PSL-owiec, bezpartyjny albo członek innej partii, dzisiaj wy, mieszkańcy tych gmin, zostaliście przez PiS oszukani. Odarci z możliwości rozwojowych, tylko dlatego, że waszą winą jest to, że na wójta wybraliście kandydata nie z Prawa i z Sprawiedliwości - nie krył złości Zgorzelski. - Panie premierze, wstyd i hańba, że pan pieniądze wypracowane przez wszystkich Polaków przekazuje poprzez wojewodów tylko tam, gdzie rządzą PiS-owcy. Takie macie pojęcie o samorządzie. Samorząd to dla was wróg - dodał wicemarszałek Sejmu. 

Obecny na konferencji wójt gminy Długosiodło Stanisław Jastrzębski powiedział, że nie ma żadnych jasnych zasad podziału tych środków. - Są samorządy, które otrzymały bardzo dużo i ja ich rozumiem, że oni się ucieszą, ale są samorządy, gdzie mieszkańcy zostali skrzywdzeni, bo tak naprawdę te pieniądze należą się tym mieszkańcom - podkreślił Jastrzębski. - Żaden szpital nie jest szpitalem żadnej partii, żadna droga, żaden chodnik, żadna infrastruktura nie należy do żadnej partii. Tu chodzi o naszych mieszkańców - dodał burmistrz gminy Długosiodło.