Znamy wyniki produkcji budowlano-montażowej. „Nadchodzi górka”

Wstępne dane podał Główny Urząd Statystyczny. W lutym zaobserwowano wzrost produkcji budowlano-montażowej w skali roku wśród jednostek wykonujących roboty budowlane specjalistyczne ‒ o 3 % oraz budujących obiekty inżynierii lądowej i wodnej ‒ o 1,7%. Przedsiębiorstwa zajmujące się wznoszeniem budynków zanotowały spadek produkcji o 3,8%.

W okresie styczeń-luty br., w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, wzrosła produkcja budowlano-montażowa w jednostkach realizujących roboty budowlane specjalistyczne (o 4,3%), natomiast zmniejszyła się w przedsiębiorstwach zajmujących się budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej (o 0,9%) oraz budujących budynki (o 1,6%).

Produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w porównaniu ze styczniem br. we wszystkich działach budownictwa. W jednostkach budujących obiekty inżynierii lądowej i wodnej wzrost wyniósł 9,8%, w firmach zajmujących się budową budynków - 8,1%, a w przedsiębiorstwach realizujących roboty budowlane specjalistyczne - 4,3%.

Biorąc pod uwagę charakter robót budowlanych w lutym br. produkcja budowlano-montażowa w porównaniu z lutym ub. roku wzrosła w przypadku prac inwestycyjnych – o 1,3%, a spadła w przypadku prac remontowych – o 2,6% (przed rokiem notowano odpowiednio wzrost o 6,5% oraz spadek o 20,4%). W porównaniu ze styczniem br. wzrosła w przypadku prac inwestycyjnych – o 11,6% oraz remontowych – o 0,5%.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa w lutym br. była o 0,8% wyższa niż w analogicznym miesiącu ub. roku oraz o 2,3% niższa niż w styczniu br. W analizie bierze się pod uwagę firmy zatrudniające ponad 9 osób.

- Nie patrzmy na zmiany miesiąc do miesiąca, bo rynek budowlany cały czas się zmienia, spójrzmy na to z szerszej perspektywy. Trudno mi uwierzyć, że jakikolwiek uważny obserwator branży budowlanej mógłby nie dostrzegać nadchodzącej kumulacji inwestycji (po 2025 roku) - takiej, która ma szansę przyćmić wszystkie dotychczasowe wahania. Wiele wskazuje na to, że ta „górka” może być zdecydowanie wyższa niż ta z lat 2017-2018, a tym bardziej przewyższyć szczyt z roku 2011 - skomentował wyniki na Twitterze dr Damian Kaźmierczak z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.