Ze Strabagiem związany od kilkunastu lat. W 2001 roku objął stanowisko dyrektora naczelnego i członka zarządu BRVZ, spółki z grupy Strabag. Członkiem zarządu jest od lutego 2013 i wspólnie z Alfredem Watzlem zarządza firmą w Polsce. Odpowiada za pion finansowy. Jest również członkiem rady Pracodawców RP.
Polski rynek budowlany, pomimo problemów z inflacją, nadal napawa optymizmem. Wojciech Trojanowski ze STRABAG podkreśla, że w Polsce nadal mamy sporo do zbudowania. Zarówno wśród inwestorów publicznych jak i prywatnych wciąż widać duże zainteresowanie nowymi inwestycjami.
Łukasz Malinowski, Rynek Infrastruktury: Polski rynek budowlany przez ostatnie miesiące musiał borykać się z wieloma problemami wynikającymi m.in. z wojny w Ukrainie. Czy mimo to Polska pozostaje istotnym w Europie placem budowy?
Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG: biorąc pod uwagę ocenę polskiego rynku budowlanego zawsze jestem optymistą i podobny jest optymizm prywatnych inwestorów pragnących realizować inwestycje i lokować produkcję Polsce. Pozytywne jest to, że nadal ogłaszane są publiczne przetargi na dokończenie budowy sieci dróg ekspresowych i autostrad.
Od początku naszej obecności w Polsce jesteśmy jednym z największym graczy na rynku i jednym z największych partnerów klienta publicznego w zakresie rozbudowy infrastruktury drogowej. Byliśmy wykonawcą największego projektu PPP w tym zakresie, czyli budowy autostrady A2, która połączyła Łódź z Berlinem – te prace wykonaliśmy w rekordowym tempie. Budowaliśmy S19, S17, S7 (z mostem na Wiśle), S6, S5 i wiele innych dróg w Polsce. Z ogromną satysfakcją obserwujemy proces domykania krajowej sieci dróg ekspresowych, mając na uwadze, jak wielkie ma znaczenie ma dla rozwoju gospodarki.
Autostrady i ekspresówki to jednak nie cały rynek budowlany.
Pozytywny jest także cały program budowy dróg lokalnych i lokalnej infrastruktury. Szczególnie cieszy nas to, jak dużo dzieje się w samorządach i jak wiele inwestycji przeprowadzono w zakresie dróg lokalnych. Jako Polska możemy być z tego dumni, a my jako STRABAG cieszymy się, że w realizacji tych przedsięwzięć mogliśmy brać udział.
Rynek samorządowy zapewni jeszcze sektorowi budowlanemu kilkanaście lat pracy – tak długo jak będzie finansowanie, a drogi lokalne nie zostaną zmodernizowane. Oczekiwania społeczne są duże – ludzie chcą mieć nowoczesną, bezpieczną, ekologiczną infrastrukturę. I myślę, że samorządy są również bardzo zainteresowane, żeby infrastrukturę transportową rozbudowywać, nie tylko tą drogową, ale też tramwajową.
Ostatnio zaobserwować można optymizm wśród inwestorów z sektorów, które wydawały mi się bardzo dotknięte zarówno sytuacją na rynkach finansowych jak i wojną w Ukrainie – jak branża biurowa czy hotelarska – gdzie wraca zainteresowanie nowymi inwestycjami.
Oczywiście problemem branży budowlanej jest inflacja i poziom waloryzacji zwłaszcza na kontraktach podpisywanych przed wojną. To jest temat, który sektor publiczny w zakresie dużych zamówień budowlanych musi rozwiązać. To bardzo dobrze, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zwiększyła limit waloryzacyjny do 10%, ale to niestety nie zostało zaimplementowane u innych zamawiających. Możliwość zwiększenie wartości kontraktu o 10% nie wystarcza jednak przy obecnej inflacji szczególnie na kontraktach „zaprojektuj i wybuduj”. Tam samo uzyskanie pozwolenia na budowę od momentu podpisania umowy trwa ponad rok. W tym czasie nie możemy zabezpieczyć większości materiałów ani podpisać umów podwykonawczych. Limity waloryzacyjne są więc już wyczerpane zanim wejdziemy na budowę. Tutaj musimy rozmawiać z Zamawiającymi o zwiększeniu tych limitów przynajmniej do 20%. Mam nadzieję, iż spotka się to z pozytywnym zrozumieniem Zamawiających , bo trudno dyskutować z faktami jak niezależny od wykonawców wzrost cen i przewlekłość postepowań administracyjnych.
Kolej też napawa takim optymizmem?
Mniejszym. Od wielu miesięcy nie są podpisywane nowe kontrakty, a finansowanie nadal nie zostało zapewnione, i to jest dla całej branży budowlanej duży problem, o czym otwarcie mówimy od miesięcy. To bardzo kapitałochłonny sektor, a firmy, które w kolejnictwo zainwestowały nie wykorzystują teraz swojego potencjału.
Ostatnią dużą umowę z PKP PLK podpisaliśmy ponad dwa lata temu. Obecnie nie ma żadnego postępowania przetargowego z najkorzystniejszą ofertą STRABAG, które nie zostało już rozstrzygnięte. Bierzemy udział w postępowaniach i szykujemy się do kolejnych, ale sytuacja braku podpisywania umów jest trudna.
Na jak długo macie w takim razie zapewnione jeszcze prace na kolei?
W tym roku i na początku następnego będziemy jeszcze mieli prace do zrealizowania, ale to oznacza, że nowych kontraktów potrzebujemy już teraz. Tak jak wszyscy uczestnicy rynku potrzebujemy stabilności i czasu na przygotowanie i jeśli będzie trzeba wykonanie prac projektowych. Mam nadzieję, że to się szybko zmieni.
Wspomniał Pan o inflacji jako globalnym problemie. Jeszcze niedawno ceny wielu produktów były rozchwiane a dostępność utrudniona – czy mamy w jakimś zakresie ciągle szczególnie duże trudności?
Większość cen przestała szybko rosnąć, sytuacja się ustabilizowała. Na pewno na bardzo wysokim poziomie utrzymują się ceny asfaltów. Popyt w naszej części Europy jest nadal wysoki, a moce produkcyjne nie rosną. Proszę też pamiętać o tym, że inflacja to nie tylko problem na teraz, ale też oczekiwanie w przyszłości. Przedsiębiorcy nie oczekują znaczącego spadku inflacji, a większość zakłada, że zostanie ona na dłużej. W związku z tym, jeżeli chodzi o wyceny materiałów czy usług na przyszłość to one uwzględniają czynnik inflacyjny. To też sprawia, że nadal nie wróciliśmy do cen z długoterminowych kontraktów na zakup sprzed lat.
Czy w najbliższym czasie możemy się spodziewać zmian strategii STRABAG? Czy będziecie pojawiać się w nowych sektorach rynku – niekoniecznie tego budowlanego?
Cele strategiczne koncernu STRABAG będą komunikowane w połowie roku. Teraz mogę powiedzieć, że jesteśmy firmą budowlaną i w tym się specjalizujemy. Jesteśmy generalnym wykonawcą tam gdzie to możliwe, a w dużych przedsięwzięciach technologicznych widzimy siebie jako głównego wykonawcę prac budowlanych. Tak jest np. w przypadku spalarni śmieci w Olsztynie, która do tego realizowana jest w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Wszystkie sektory budowlane są dla nas interesujące – jesteśmy partnerem klientów prywatnych i publicznych właściwie w całym spektrum budownictwa kubaturowego.
Inwestujemy znaczne środki w bardzo dużą wewnętrzną transformację energetyczną oraz w cyfryzację procesu budowlanego, która jest niezbędna także po to, żeby chociażby odpowiedzieć na kwestie kryzysu demograficznego, który branżę budowlaną dotyka i będzie dotykał coraz bardziej. To jest jeden z obszarów naszych strategicznych działań, a więcej o naszych celach strategicznych, tak jak wspomniałem, będę mógł powiedzieć za kilka miesięcy.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.