Przetargi na realizację trzech odcinków drogi ekspresowej S17 oraz dwóch fragmentów drogi krajowej nr 22 będą miały nowe terminy składania ofert. GDDKiA liczy, że dłuższy czas na obserwację rynku naznaczonego wojną pomoże wykonawcom lepiej skalkulować oferty.
Wojna na Ukrainie nie pozostaje bez wpływu na rynek zamówień publicznych w Polsce. Brak dostępności materiałów oraz galopujące ceny stawiają wiele znaków zapytania w odniesieniu do już realizowanych inwestycji, ale także tych, dla których ogłoszone zostały przetargi.
– Naszym głównym celem na ten moment jest utrzymanie płynności i stabilności rynku poprzez kontynuację rozpoczętych budów oraz umożliwienie składania odpowiednio skalkulowanych ofert – deklaruje GDDKiA.
Na dziś racjonalne skalkulowanie ofert jest bardzo trudne, gdyż skala zmian cen jest niemożliwa do przewidzenia.
Otwarcie ofert miesiąc później – To co możemy w obecnej sytuacji zrobić, to wydłużyć czas na składanie ofert dla tych przetargów, gdzie aktualne terminy wyznaczone są na koniec marca. Zmiana terminu pozwoli na dłuższą obserwację sytuacji na rynku i ocenę, czy za kilka tygodni ulegnie ona stabilizacji i pozwoli na złożenie odpowiednio skalkulowanych ofert – stwierdza GDDKiA. (Pisaliśmy na ten temat także
TUTAJ).
Wiadomo, których przetargów ma to dotyczyć. O około miesiąc mają się wydłużyć terminy na składanie ofert w przetargach dotyczących:
• rozbudowy DK-22 na odcinku Królewo – granica woj. warmińsko-mazurskiego i pomorskiego,
• rozbudowa DK-22 na odcinku Knybawa – Gnojewo,
• S17 Zamość Wschód – Zamość Południe,
• S17 Zamość Południe – Tomaszów Lubelski,
• S17 Tomaszów Lubelski – Hrebenne.
GDDKiA poinformowała jednocześnie, że nie zamierza wstrzymywać realizacji nowych dróg i kolejne przetargi będą ogłaszane zgodnie z przyjętym harmonogramem. Inwestor zapewnia jednocześnie o pozostawaniu w stałym kontakcie z wykonawcami.
Materiały alternatywne pożądane– Wspólnie z wykonawcami analizujemy możliwe scenariusze zmian systemowych, które pozwolą nam na realizację inwestycji – stwierdza GDDKiA. Wśród największych wyzwań jest m.in. dynamiczne dostosowywanie się do sytuacji, w tym szukanie rozwiązań alternatywnych dla tych materiałów, których dostępność została jest obecnie ograniczona. Inwestor bierze pod uwagę m.in. wykorzystanie tworzyw sztucznych, kompozytów, czy polimerów.
– W GDDKiA już analizujemy specyfikacje i obecne wymagania, szukając alternatyw w zakresie poszczególnych surowców i zastosowania równoważnych zamienników materiałowych, oczekując na tożsame podejście branży budowalnej – czytamy w komunikacie. Inwestor apeluje, żeby wykonawcy szukali alternatywy w zakresie materiałów i zachęca do współpracy z jednostkami naukowymi, w celu uzyskania certyfikatów pozwalających na zastosowanie nowych wyrobów na budowach.