– Sektor budownictwa do prawidłowego działania i nieustannego rozwoju potrzebuje stabilnego prawa i zrównoważonego rynku – uważa Damian Kaźmierczak z PZPB. Jego zdaniem branża będzie oczekiwała konstruktywnego dialogu, przyspieszenia realizacji inwestycji, określenia zasad polityki migracyjnej oraz wsparcia dla wykorzystania najnowszych technologii.
– Sektor budownictwa do prawidłowego działania i nieustannego rozwoju potrzebuje stabilnego prawa i zrównoważonego rynku, który nie będzie podlegał nadmiernym wahaniom. Z tego punktu widzenia branża budowlana ma w stosunku do przyszłej koalicji rządowej wiele oczekiwań i będzie formułowała konkretne postulaty, których przyjęcie powinno prowadzić do usprawnienia polskiego rynku budowlanego i przybliżyć go do modelu właściwego dla gospodarek krajów rozwiniętych – mówi dr Damian Kaźmierczak z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB).
Zdaniem przedstawiciela PZPB biorąc pod uwagę to, że za połowę zamówień na rynku budowlanym odpowiada sektor publiczny to, po pierwsze, branża liczy na utrwalenie partnerskich relacji i pogłębienie współpracy między inwestorami państwowymi a stroną wykonawczą, która realizuje na zlecenie państwa i na rzecz jego mieszkańców kluczowe inwestycje infrastrukturalne. – W kilku obszarach branży udało się nawiązać konstruktywny dialog z zamawiającymi (np. w segmencie drogowym), ale w wielu miejscach należy konsekwentnie dążyć do poprawy jakości debaty i wzajemnych konsultacji (np. w segmencie kolejowym, energetycznym i samorządowym). Należy przypuszczać, że zrównoważenie warunków kontraktowych w zamówieniach publicznych zwiększyłoby skłonność sektora finansowego do wzrostu zaangażowania w sektor budownictwa, które jest warunkiem koniecznym dla powodzenia programów inwestycyjnych państwa – wyjaśnia Kaźmierczak.
Jako drugą kwestię wskazuje oczekiwanie firm, że nowy rząd przywróci sprawne tempo rozbudowy i modernizacji krajowej infrastruktury transportowej i energetycznej, które w minionych miesiącach wyraźnie wyhamowało z powodu braku dopływu nowych środków unijnych. Problem ten najbardziej dotknął segment kolejowy i energetykę, a w mniejszym stopniu obszar inwestycji drogowych, które są finansowane głównie ze środków krajowych. – Aby nie dopuścić do pogłębienia kryzysu w polskim budownictwie, należy niezwłocznie doprowadzić do odblokowania środków z KPO oraz wyeliminować ryzyko ewentualnych opóźnień w transferze funduszy unijnych dla Polski w ramach budżetu UE na lata 2021-2027 – podkreśla Kaźmierczak.
Dodaje przy tym, że jednocześnie należy dążyć do jak najszybszego wdrożenia mechanizmów finansowania pomostowego, które uniezależni uruchamianie nowych inwestycji od dostępności środków UE. – Wyeliminowanie tego wieloletniego zaniedbania może w przyszłości zapobiec powstawaniu luki inwestycyjnej, z którą po raz drugi w ciągu ostatniej dekady mierzy się obecnie segment kolejowy – zaznacza przedstawiciel PZPB.
Na trzecim miejscu, co może być pewnym zaskoczeniem, ekspert wymienia konieczność zajęcia się przez nową administracją zasadami polityki migracyjnej państwa. Zdaniem Kaźmierczaka bez tego firmy budowlane nie będą w stanie sprostać nadchodzącym wyzwaniom inwestycyjnym. – Inwazja Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku uzmysłowiła interesariuszom budownictwa, że na dłuższą metę sektor nie może polegać wyłącznie na pracownikach z ogarniętej wojną Ukrainy. Należy podkreślić, że w latach 2018-2021 na polskich budowach pracowało około 300-400 tysięcy ukraińskich pracowników.
Państwo polskie powinno poprawić procedury ułatwiające przedsiębiorstwom pozyskiwanie wykwalifikowanej kadry z różnych części świata, która będzie dysponowała wymaganymi umiejętnościami i odpowiednią motywacją do pracy na korzyść polskiej gospodarki – podkreśla ekspert.
– Po czwarte, strona publiczna powinna promować i finansowo wspierać wykorzystywanie nowoczesnych technologii w inwestycjach infrastrukturalnych opartych na: sztucznej inteligencji, wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, cyfrowych bliźniakach, druku i skanowaniu 3D, dronach, autonomicznych pojazdach i robotach, inteligentnych materiałach i wielu innych. Odgórne wdrożenie systemu zachęt do stosowania innowacyjnych rozwiązań mogłoby pod pewnymi warunkami przyspieszyć technologiczną transformację rodzimego sektora budownictwa, któremu dziś przypisuje się silny konserwatyzm, nadmierną ostrożność i niską produktywność w warunkach trwałego niedoboru siły roboczej – mówi Kaźmierczak i dodaje, że niedawno analitycy ING Research obliczyli, że wzrost wydajności pracy w budownictwie o 20 proc. mógłby zmniejszyć zapotrzebowanie na pracowników budowlanych w Unii Europejskiej o ponad 2,5 miliona osób.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.