Policki port morski jest czwartym co do wielkości tego typu obiektem w ujęciu statystycznym, zważywszy na fakt, iż Szczecin i Świnoujście są opisywane łącznie jako zespół. Choć Police znajdują się poza podium, a w zakresie przeładunków dzieli je bardzo duży dystans względem pozostałych polskich portów morskich, już wkrótce planowane i realizowane inwestycje wpłyną na zmianę tego stanu rzeczy. I to skokowo.
Andrzej Łuc, prezes zarządu w Zarządzie Morskiego Portu Police, podczas zorganizowanej przez Fundację ProKolej konferencji “Transport bez granic”, która odbyła się w dniach 17-19 maja w Szczecinie, przedstawił szereg przewag konkurencyjnych polickiego portu morskiego. Jednym z największych atutów Polic w tym zakresie jest unikalna lokalizacja w miejscu, które w nieodległej przyszłości będzie doskonale skomunikowane różnymi środkami transportu. – Police to miejsce, w którym przecinają się różne korytarze. Drogowe, kolejowe, morskie, rzeczne, a także rurociągowe i taśmociągowe. Niebawem w tym zestawieniu będziemy mogli uwzględnić także transport lotniczy dzięki budowie Zachodniej Obwodnicy Szczecina (w przebiegu drogi ekspresowej S6 - red.), która połączy Police z Goleniowem – zauważył prezes Łuc. W wypowiedzi prezesa nie zabrakło akcentów humorystycznych. – Jeśli Szczecin leży nad morzem, to Police tym bardziej! – żartował.
Andrzej Łuc zwrócił także uwagę, że Police już dziś korzystają z efektów zrealizowanego pogłębienia toru wodnego pomiędzy Szczecinem a Świnoujściem do 12,5 metrów na odległości 62 kilometrów, znajdując się mniej więcej w połowie przebiegu zmodernizowanego szlaku. – Jako pierwszy z dobrodziejstw tego projektu skorzysta nasz gazoport, który wybudowaliśmy w ramach projektu Polimery Police. To drugi gazoport w Polsce po terminalu LNG w Świnoujściu, w którym odbieramy propan i etylen. W tym obiekcie znajdują się dwa duże zbiorniki do magazynowania propanu i jeden mniejszy przeznaczony do składowania etylenu – powiedział szef polickiego portu morskiego. Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że etylen w Policach będzie magazynowany w temperaturze minus 104 stopnie Celsjusza. Łączna pojemność dwóch zbiorników na propan wynosi 80 tys. ton, natomiast zbiornik na etylen pomieści do 12 tys. ton.
Dziś jednak wysoce problematyczny jest brak połączenia kolejowego między polickim portem morskim a linią kolejową nr 406, która łączy Szczecin z Trzebieżą przez Police. – To znacznie utrudnia nasz rozwój, pomimo renty geograficznej – diagnozował prezes Łuc. Niebawem jednak ten stan rzeczy ulegnie zmianie, tym samym zniknie największa bariera rozwojowa polickiej infrastruktury portowej, jaką pozostaje wspomniany brak linii kolejowej. PKP Polskie Linie Kolejowe wraz z Zarządem Morskiego Portu Police przygotowują bowiem
budowę nowej linii kolejowej oznaczonej numerem 437, która połączy istniejącą stację kolejową Police na linii kolejowej nr 406 z nową stacją kolejową Port Morski Police.
Linia kolejowa nr 437, przebiegająca nieopodal
planowanego tunelu pod Odrą w przebiegu Zachodniej Obwodnicy Szczecina, będzie zelektryfikowana i wyposażona w nowoczesne systemy sterowania ruchem kolejowym. Zdaniem Andrzeja Łuca wszystko wskazuje na to, że już w 2026 roku nową trasą pojedzie pierwszy pociąg. – Jest światełko w tunelu, jesteśmy bliżej końca niż początku, widać metę – zaznaczył prezes Łuc, wskazując zarazem, że choć projekt dotyczy raptem kilku kilometrów nowej linii kolejowej, jest dość skomplikowany. – Ogrom formalności pochłania mnóstwo czasu, pieniędzy i wysiłku ludzkiego. Nad tym wszystkim pracuje kilka zespołów, a w całym procesie niezwykle istotne były kwestie związane z wykupem gruntów, czy badaniami geologicznymi – tłumaczył Andrzej Łuc.
Członek zarządu PKP PLK ds. realizacji inwestycji Arnold Bresch zwrócił uwagę, że na złożoność projektu i relatywnie wysoki koszt istotny wpływ ma przecięcie z drogą wojewódzką nr 114 (ma być ono bezkolizyjne). – Po przygotowaniu dokumentacji technicznej jesteśmy na etapie pozwoleń na budowę – stwierdził przedstawiciel zarządcy krajowej sieci kolejowej. Po uruchomieniu w nieodległej przyszłości Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej (jakkolwiek
inwestycja jest mocno opóźniona), łączącej stolicę Pomorza Zachodniego z Policami, wyzwaniem może okazać się koordynacja ruchu pasażerskiego i towarowego. Rozwiązaniem tego problemu może być jednak realizacja koncepcji budowy zachodniej obwodnicy kolejowej Szczecina, która mogłaby połączyć stację towarową Police Chemia ze Stobnem Szczecińskim, znajdującym się między Szczecinem a Pasewalk w Niemczech. W taką trasę wpisywałoby się
proponowane połączenie aglomeracyjne do gminy Dobra.
Jak wskazywał prezes Łuc, dziś w porcie morskim Police roczne przeładunki opiewają na 2 mln ton (po oddaniu do użytku kompleksu petrochemicznego wzrosną one o 400-500 tys. ton w skali roku, czyli o 20-25%), a ruch statków masowych i drobnicowych wynosi około 300 jednostek rocznie (co ciekawe, na przewozy nie wpłynęła pandemia COVID-19 i podczas lockdownów przeładunki pozostawały na stabilnym poziomie). Jednocześnie przestrzeń na poziomie 80 hektarów z 1000 metrów bieżących linii brzegowej jest wolna do zabudowy. – Gdzie indziej trzeba budować sztuczne wyspy, pirsy… Przewagą Polic jest mnóstwo gruntów – podkreślał Andrzej Łuc.
Istniejąca infrastruktura portowa służy przede wszystkim podmiotom z Grupy Azoty, do której należą Zakłady Chemiczne w Policach, a także większość udziałów w realizowanym w formule joint venture projekcie Polimery Police (partnerami są PKN ORLEN i podmioty z Korei Południowej). Jednak zainteresowanie przeładunkami w Policach w nieodległej przyszłości zgłaszają inne podmioty, w tym spółki z udziałem Skarbu Państwa. Dotyczy to w szczególności KGHM Polska Miedź, ale także PKN ORLEN. Duży wpływ ma wzmożone zainteresowanie inwestorów mają właśnie planowane projekty inwestycyjne. – W Policach niedługo zabraknie nam już tylko statków kosmicznych – śmiał się prezes Łuc, podsumowując wypowiedź.