Orlen wybuduje farmę fotowoltaiczną w Możejkach

Zakup rafinerii ropy naftowej w Możejkach przez Orlen, dokonany w 2006 roku, był jedną z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji zagranicznych spółek z udziałem Skarbu Państwa. Transakcja była uzasadniona z jednej strony realizowaną wówczas polityką ekspansji regionalnej Orlenu, a z drugiej strony chęcią zapobieżenia przejęcia zakładu przez podmiot rosyjski, który dzięki dostępowi do surowca mógłby zalewać rynki środkowoeuropejskie tanim paliwem.

Po przejęciu przez płocki koncern Możejki przynosiły przez wiele lat pokaźne straty, choć rok przed finalizacją transakcji odnotowano ogromny zysk. Nowy biznes Orlenu był bowiem od początku sabotowany przez stronę rosyjską, zarówno bezpośrednio, jak i poprzez wpływ na działania podejmowane przez rząd litewski. Najpierw doszło do “awarii” rurociągu, przez który tłoczono wcześniej do Możejek ropę naftową z kierunku wschodniego. W zaistniałej sytuacji jedynym rozwiązaniem stał się import surowca drogą morską, bardziej kosztowny, zwłaszcza wobec faktu, iż Możejki nie leżą nad morzem. Następnie doszło do serii pożarów oraz… demontażu linii kolejowej.

Od strat do dużych inwestycji

Od 2008 roku Możejki przynosiły jednak coraz mniejsze straty, zaś w roku 2012 po raz pierwszy od wielu lat udało się osiągnąć dodatni wynik finansowy. W ostatnich latach doszło także do odbudowy linii kolejowej do Renge, a litewska spółka zależna jest integralną częścią płockiego giganta i jej sprzedaż nie jest rozważana. Co więcej, płocki koncern zamierza dalej inwestować w rozwój aktywów na Litwie. Już dziś w Możejkach produkowany z produktów rafineryjnych wytwarzany jest propylen, a do końca tego roku zakończy się budowa instalacji pogłębionego przerobu ropy naftowej, która zwiększy udział produktów wysokomarżowych z niespełna 72% do ponad 84%.

Jak poinformował dziś Orlen, wkrótce w Możejkach powstanie również duża farma fotowoltaiczna. Będzie ona składała się z 68 tys. dwustronnych paneli PV o mocy 620 Wp każdy, co przełoży się na łączną moc wynoszącą 42,2 MWp. Dzięki zastosowaniu dwustronnych paneli PV produkcja energii elektrycznej przy tym samym nasłonecznieniu będzie nawet 30% wyższa niż w przypadku zastosowania konwencjonalnych rozwiązań. Zakładana roczna produkcja na poziomie 45 tys. MWh odpowiada rocznemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną 15 tys. gospodarstw domowych bądź naładowaniu 500 tys. samochodów elektrycznych.

Kolejne projekty OZE na horyzoncie

– Podążamy ścieżką rozwoju wyznaczoną przez strategiczne cele Grupy Orlen. Skutecznie unowocześniamy rafinerię Możejki, wykorzystując do tego nowoczesne technologie i wdrażając ekologiczne rozwiązania, by minimalizować wpływ naszej działalności na środowisko naturalne – komentuje cytowany w komunikacie prasowym Marek Gołębiewski, dyrektor generalny i przewodniczący rady dyrektorów Orlen Lietuva. Jak wskazuje Marek Gołębiewski, energia elektryczna z nowej farmy fotowoltaicznej będzie służyła zarówno zaopatrzeniu instalacji do rafinacji ropy naftowej, jak również budynków biurowych, co oprócz korzyści środowiskowych przyniesie obniżenie kosztów funkcjonowania zakładu.

Za realizację inwestycji odpowiadać będzie polska spółka Electrum z Białegostoku. Zadanie, obejmujące również budowę przyłącza o napięciu 6 kV oraz tras kablowych na terenie zakładu w Możejkach, zostanie zrealizowane w systemie “projektuj i buduj”. Ireneusz Fąfara, stojący na czele płockiego koncernu, podczas wizyty na Litwie, która miała miejsce na początku września, poinformował, że Orlen analizuje również inwestycje w morską energetykę wiatrową w tym państwie. Wskazał także na możliwość realizacji przedsięwzięć związane z produkcją zielonego wodoru oraz budowy farm wiatrowych na lądzie.