Wojewoda pomorski wydał decyzję lokalizacyjną dla projektu budowy nowej linii najwyższego napięcia 400 kV na odcinku Choczewo – Żarnowiec. Inwestycja będzie miała kluczowe znaczenie w kontekście budowy morskich elektrowni wiatrowych, a przewidywany termin oddania jej do użytku ma być zsynchronizowany z uruchomieniem Baltic Power, pierwszej polskiej farmy wiatrowej offshore.
Niestabilne i relatywnie wysokie ceny surowców energetycznych, a także zaostrzenie polityki klimatycznej Unii Europejskiej, która zmierza coraz bardziej wyraźnie do całkowitej dekarbonizacji gospodarek państw członkowskich w horyzoncie najbliższych dekad, powodują konieczność przyspieszenia prac nad transformacją energetyczną w Polsce. Ów proces właściwie jeszcze się nie rozpoczął, dlatego polski sektor energetyczny stoi przed największymi wyzwaniami w historii. Budowa elektrowni jądrowych jest długotrwała i wysoce kapitałochłonna, natomiast większość odnawialnych źródeł energii charakteryzuje ograniczona stabilność. Z drugiej strony relatywnie przewidywalne i konkurencyjne wydają się elektrownie wiatrowe na morzu.
Potencjał polskiej wyłącznej strefy ekonomicznej w tym zakresie szacuje się na 28 GW. Inwestycje w energię wiatrową offshore w Polsce wydają się tym bardziej atrakcyjne w świetle faktu, iż Morze Bałtyckie jest akwenem stosunkowo płytkim i zarazem o doskonałych warunkach w zakresie wietrzności. Najbardziej zaawansowanym projektem inwestycyjnym w zakresie morskiej energetyki wiatrowej w Polsce jest Baltic Power, realizowany przez ORLEN i kanadyjski Northland Power. W ramach tego projektu ok. 23 kilometry od wybrzeża, na wysokości Łeby i Choczewa, ma powstać 76 turbin wiatrowych o mocy 15 MW każda, co przekłada się na 1140 MW mocy zainstalowanej.
Nowe połączenie elektroenergetyczne do 2026 roku
Mając na uwadze, że oprócz Baltic Power w obszarze Ławicy Słupskiej powstanie także szereg innych farm wiatrowych offshore
(tylko ORLEN uzyskał koncesję w sąsiedztwie realizowanego projektu na budowę kolejnych 65 turbin wiatrowych o łącznej mocy 1 GW), konieczne będzie zrealizowanie dużych inwestycji w infrastrukturę przesyłową, aby nowe jednostki wytwórcze na morzu mogły zostać połączone z Krajowym Systemem Elektroenergetycznym. Pierwszą z tego rodzaju inwestycji będzie budowa linii przesyłowej o napięciu 400 kV między Choczewem a Żarnowcem.
Decyzję lokalizacyjną na wniosek Polskich Sieci Elektroenergetycznych z dniem 13 października wydał w tej sprawie wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Długość nowej napowietrznej linii przesyłowej wyniesie 19,5 kilometra. Będzie ona przebiegała w dużej mierze przez obszary leśne i rolne oraz nieużytki. – Decyzja o ustaleniu lokalizacji strategicznej inwestycji w zakresie sieci przesyłowej umożliwi inwestorowi uzyskanie pozwolenia na budowę, a w dalszej perspektywie budowę i eksploatację linii przez kolejnych kilkadziesiąt lat – informuje PSE w komunikacie prasowym.
Rozpoczęcie prac budowlanych ma nastąpić w 2024 roku, by nowe połączenie mogło zostać oddane do użytku dwa lata później. To termin zbieżny z planowanym zakończeniem
realizacji projektu Baltic Power, która po wydaniu przez ORLEN finalnej decyzji inwestycyjnej wchodzi w decydujący moment. Docelowo w gminie Choczewo powstanie także elektrownia jądrowa o mocy 3,75 GW, a także szereg kolejnych farm wiatrowych offshore na północ od Władysławowa, Łeby i Ustki, dlatego w najbliższych kilkunastu latach konieczna może stać się budowa linii przesyłowej HVDC, czyli wysokiego napięcia prądu stałego, która umożliwi przesył bardzo dużych ilości energii elektrycznych z północy na południe kraju.