ORLEN otrzymał od ministra infrastruktury pięć nowych koncesji na budowę morskich elektrowni wiatrowych. Ich łączna moc będzie mogła wynieść 5,2 GW, co ma umożliwić zaopatrzenie w energię elektryczną aż 8 milionów gospodarstw domowych. Jedna z koncesji sąsiaduje z obszarem, w którym płocki gigant wybuduje pierwszą farmę wiatrową offshore w Polsce wraz z kanadyjskim partnerem.
Spośród przyznanych pięciu koncesji jedna znajduje się na Ławicy Słupskiej, w sąsiedztwie z koncesją, na której w ramach projektu Baltic Power płocki koncern wraz z kanadyjskim Northland Power wybuduje pierwszą polską farmę wiatrową na morzu. Ma ona zostać oddana do użytku w 2026 roku. Jak niedawno informowaliśmy na łamach “Rynku Infrastruktury”,
we wrześniu projekt uzyskał finansowanie – po tym, jak w poprzednim miesiącu
organy spółki podjęły warunkową decyzję inwestycyjną. Pozostałe cztery koncesje znajdują się na obszarze Ławicy Odrzańskiej, na wysokości Kołobrzegu. W obszarze pozyskanych przez ORLEN koncesji będą mogły powstać morskie elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 5,2 GW.
W przypadku inwestycji w Ławicy Słupskiej powstanie 65 turbin wiatrowych o łącznej mocy na poziomie 1 GW na powierzchni rzędu 110 km2. Średnia głębokość w tym obszarze wynosi 36 metry pod poziomem morza. Podobnie jak w przypadku projektu Baltic Power, druga farma wiatrowa offshore w tym obszarze byłaby obsługiwana przez port serwisowy w Łebie i podłączona do lądowej stacji odbiorczej w Choczewie.
Na czterech koncesjach w Ławicy Odrzańskiej ORLEN chciałby wybudować aż 280 turbin wiatrowych, których łączna moc miałaby wynieść 4,2 GW. Łączna powierzchnia tych czterech koncesji wynosi 445 km2, a średnia głębokość na ich obszarze oscyluje w przedziale 28-40 metrów pod poziomem morza. Mając na uwadze powyższe liczby, można przyjąć założenie, że spółka obecnie zakłada zastosowanie turbin wiatrowych o mocy 15 MW każda, podobnie jak w przypadku projektu Baltic Power.
Obajtek: Wyprzedzamy inwestorów, którzy rozpoczęli prace przed nami
Uwzględniając wspomniany projekt Baltic Power, łączna moc wszystkich zrealizowanych przez ORLEN elektrowni wiatrowych na morzu może umożliwić zaopatrzenie w prąd nawet 9,5 miliona gospodarstw domowych. Plany inwestycyjne koncernu wpisują się w ogłoszoną w lutym bieżącego roku strategię, która zakłada uzyskanie 9 GW mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii do 2030 roku, a także osiągnięcie zeroemisyjności netto do roku 2050.
– Grupa ORLEN umacnia się na pozycji lidera w zakresie rozwoju projektów morskich farm wiatrowych w Polsce. Działamy zgodnie z przyjętym harmonogramem, wyprzedzając innych inwestorów, którzy prace nad offshore rozpoczęli jeszcze przed nami. Następne inwestycje są kluczowe dla zapewnienia konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki w oparciu o nowoczesne źródła energii. Ich realizacja będzie kolejnym krokiem w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz osiągniecia strategicznych celów Grupy ORLEN, zakładających uzyskanie do końca dekady 9 GW mocy zainstalowanych w odnawialnych źródłach energii – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes zarządu spółki.
Potrzebne kolejne inwestycje. Także w infrastrukturę przesyłową
Jak wskazuje ORLEN, ostateczne przyznanie nowych koncesji na realizację projektów offshore’owych otwiera pole do rozpoczęcia prac przygotowawczych, obejmujących pomiary wietrzności, czy badania geotechniczne i środowiskowe. Budowę przyszłych farm wiatrowych płockiego giganta na morzu obsługiwać będzie
terminal instalacyjny w Świnoujściu, którego lądową część wybuduje Budimex. Projekt ten jest realizowany przez spółkę ORLEN Neptun. Powstały obiekt będzie mógł zresztą obsługiwać inwestycje nie tylko płockiego koncernu i nie tylko polskie, ale z racji lokalizacji również duńskie, niemieckie, czy szwedzkie.
Mając na uwadze skalę planowanych obecnie w Polsce projektów offshore’owych, dużym wyzwaniem technicznym, organizacyjnym i finansowym może być przyłączenie nowych jednostek wytwórczych do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Oprócz Orlenu inwestycje w offshore planuje szereg innych podmiotów krajowych i zagranicznych, a trzeba także pamiętać, że w gminie Choczewo powstanie elektrownia jądrowa o mocy 3,75 GW. Krytycznie ważne wydaje się zatem zsynchronizowanie inwestycji w offshore i projektu jądrowego z oddaniem do użytku linii wysokiego napięcia prądu stałego (HVDC), która stanowiłaby korytarz do przesyłu bardzo dużych ilości energii elektrycznej z północy na południe kraju.