Najwyższy czas pochylić się and koleją – stwierdziła prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego podczas konferencji poświęconej rozwojowi transportu szynowego zorganizowanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe. – Trudno nam jest zrozumieć, że w tym samym resorcie tak różnie traktowane są drogi i kolej – mówiła przedstawicielka branży.
Na nierówne traktowanie dwóch gałęzi transportu przedstawiciele branży kolejowej zwracają uwagę nie od dziś. Ostatnio temat stał się jeszcze bardziej widoczny za sprawą luki w podpisywaniu nowych kontraktów kolejowych przy braku środków z Unii.
– Trudno nam jest zrozumieć, że w tym samym resorcie tak różnie traktowane są drogi i kolej – mówiła Marita Szustak. – Mówimy: 300 miliardów na drogi, a 80 na kolej w przyszłości, 2,6 miliarda na waloryzację kontraktów drogowych, a 200 milionów na kolei – podawała przykłady zwracając uwagę na wielkość dysproporcji. – Drogowcy już rozmawiają o podwyższeniu wskaźnika waloryzacji z tych 10 procent, a my jeszcze nie dobiliśmy do tych dziesięciu, nie mówiąc o tym, że nawet nie podjęliśmy rozmów o waloryzacji kontraktów, gdzie nie ma w ogóle waloryzacji koszykowej. Przed nami bardzo długa droga – mówiła.
Według przedstawicieli branży luka z jaką mieliśmy do czynienia przez blisko dwa lata to już nie „dołek” wynikający z przejścia z jednej perspektywy finansowej do drugiej, lecz zapaść. Kryzys na teraz wydaje się zażegnany, za sprawa uruchomienia prefinansowania w ramach środków Państwowego Funduszu Rozwoju, ale zamiast gaszenia pożarów wykonawcy kolejowi oczekują narzędzia, które zapewni, że nie będzie podobnych problemów w przyszłości.
Jaki pisaliśmy, IGTL wspólnie z Railway Business Forum przygotowały projekt ustawy, który ma zagwarantować stabilne źródła finansowania inwestycji kolejowych, uniezależniając je od faktycznych wpływów z Unii. Projekt przed końcem kwietnia został złożony do Kancelarii Ministerstwa Infrastruktury. Dotyczy zmian w Krajowym Funduszu Kolejowym.
- My tam nie odkrywamy Ameryki. Chcemy tylko stworzyć jednakowe mechanizmy finansowania na kolei i na drogach począwszy od innego podziału opłaty paliwowej, bo teraz jest duża dysproporcja: 80 do 20, a skończywszy na czymś nowym – poinformowała Marita Szustak. Jak zasygnalizowała, tym nowym rozwiązaniem jest propozycja znalezienia środków na kolej w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - Fundusz jest nastawiony na sprawy związane ze zmianami klimatycznymi, a kolej jest najbardziej ekologicznym środkiem transportu – uzasadniła. - Chcielibyśmy podjąć dyskusję na temat środków pochodzących z unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 i tu znaleźć źródło prefinansowania na kolej – dodała.
To na razie są propozycje. Organizacje liczą na to, że politycy zechcą pochylić się nad projektem i uda się wypracować bezpieczny mechanizm.
- Destabilizacja, która jest na kolei bardzo destrukcyjnie wpływa na całą branżę i ta branża z roku na rok staje się branżą podwyższonego ryzyka – mówiła prezes IGTL. Firmom trudno w takiej sytuacji podejmować decyzje np. o inwestowaniu w sprzęt czy nawet w zwiększanie potencjału kadrowego. Tymczasem ten potencjał bardzo często pojawia się w dyskusjach programach inwestycyjnych.
- Na kolei odkąd pamiętam rozmawialiśmy, czy damy radę. Czy było 400 milionów na kolej, czy było 80 miliardów zawsze zastanawialiśmy się, czy mamy potencjał – zauważyła Marita Szustak. Przywołała stwierdzenie Adriana Furgalskiego, prezesa Railway Business Forum, który skonstatował, że potencjał na kolei będzie, pod warunkiem że będzie zapewnione stabilne finansowanie tak, żeby firmy wiedziały, że mogą inwestować, bo pracy dla ludzi i dla sprzętu nie zabraknie.
Jak dodała Marita Szustak, kupno maszyny kolejowej to trzyletnia inwestycja. Trudno podjąć taką decyzję jeśli nie ma gwarancji, że ona będzie w tym czasie potrzebna.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.