Produkcja cementu w lipcu tego roku, czyli w szczycie sezonu budowlanego, spadła o ponad 3% w stosunku do czerwca. To znak, że pogarsza się koniunktura – zauważył dr Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, który skomentował dla nas sytuację w branży.
Główny Urząd Statystyczny poinformował niedawno, że w lipcu ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły o 13,4 %, licząc rok do roku. Doktor Damian Kaźmierczak zwrócił jednak uwagę na Twitterze, że dynamika wzrostu wyhamowała w ujęciu miesięcznym – w lipcu ceny wzrosły o 0,8 %, podczas gdy w czerwcu wzrost wyniósł 1,4 %.
Ekspert ocenił w rozmowie z nami, że wskaźnik GUS znajduje się obecnie w okolicach szczytu. – W drugiej połowie tego roku firmy nie będą podnosiły cen robót budowlanych tak gwałtownie, jak robiły to od początku 2021 r. Ceny materiałów nadal są bardzo wysokie, jednak w ostatnich tygodniach materiały przestały drożeć w takim tempie jak między II połową 2021 r. a I połową 2022 r. – zauważył dr Kaźmierczak.
Główny ekonomista PZPB dodaje, że „z obawy przed globalną recesją tanieją surowce na rynkach światowych, a w Polsce wygasła już panika, która windowała ceny materiałów po wybuchu wojny w Ukrainie”. – Z kolei popyt na materiały maleje, bo pogarsza się koniunktura inwestycyjna w polskiej gospodarce. Dość powiedzieć, że według GUS produkcja cementu w lipcu br., czyli w szczycie sezonu budowlanego, spadła o ponad 3% w stosunku do czerwca br. Na razie na głębszą obniżkę cen materiałów nie pozwalają jednak rekordowe koszty energii, które będą ogromnym wyzwaniem dla producentów w 2023 r – ocenił nasz rozmówca.
Kaźmierczak dodaje, że segment publiczny nadal czeka na pieniądze z budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. – Na większą skalę trafią one do nas dopiero po 2023 roku, jednocześnie jest poważne ryzyko, że z powodu politycznego sporu na linii Warszawa-Bruksela, Polska nie otrzyma w najbliższym czasie funduszy z Krajowego Planu Odbudowy (program został zaakceptowany przez Komisję Europejską, lecz Polska nadal nie dostała pieniędzy – aut.). Byłaby to bardzo zła informacja dla inwestycji kolejowych, energetycznych i samorządowych, które są mocno uzależnione od finansowania unijnego – ocenił Kaźmierczak i podkreślił, że w lepszej sytuacji jest segment inwestycji drogowych. Są one finansowane z budżetu państwa, dlatego w najbliższych latach nie powinno być problemów z ich kontynuacją.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.