Mitsui O.S.K. Lines dostarczy pierwszą jednostkę FSRU dla państwowego Gaz-Systemu. Umowa dotycząca czarteru tzw. pływającego terminala LNG została podpisana niespełna trzy miesiące po wyborze dostawcy. Jednostka FSRU, zlokalizowana w Zatoce Gdańskiej, już od przełomu 2027 i 2028 roku zapewni zdolności regazyfikacyjne LNG do 6,1 mld m3 rocznie.
Dywersyfikacja dostaw surowców energetycznych to jeden z nielicznych w Polsce na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat przykładów kontynuacji niezależnie od zmian rządów, czego dobrym przykładem jest
terminal LNG w Świnoujściu. Wśród projektów, których kształt został wypracowany przez poprzedników, a które kontynuuje obecny rząd, należy wymienić w szczególności budowę tzw. pływającego terminala LNG w Zatoce Gdańskiej. Inwestycja ta była już planowana od wielu lat. Sprawy nabrały jednak przyspieszenia po rosyjskiej inwazji na Ukrainę i odcięciu dostaw gazu ziemnego z kierunku wschodniego.
Choć istniejąca infrastruktura importowa w Polsce zabezpiecza bieżące potrzeby z nawiązką, w najbliższych 15-20 latach zużycie gazu ziemnego znacząco wzrośnie. Stanie się tak przede wszystkim za sprawą kluczowej roli elektrowni gazowych w transformacji energetycznej. Mogą one bowiem uzupełniać niestabilne odnawialne źródła energii jako moce rezerwowe. Dlatego budowa drugiego terminala LNG w obliczu z jednej strony zakończenia dostaw węglowodorów z Federacji Rosyjskiej, a z drugiej strony zaostrzenia polityki klimatycznej przez Unię Europejską, stała się koniecznością.
Umowa czarterowa na 15 lat
W ramach morskiej części inwestycji powstanie specjalne stanowisko cumownicze zlokalizowane w odległości 3 kilometrów od wybrzeża wraz z podmorskim rurociągiem, który zapewni dowiązanie do części lądowej, której zasadniczą częścią będzie gazociąg do Gustorzyna. Stanowisko cumownicze będzie zabezpieczone przed falowaniem nowymi falochronami osłonowymi, za których budowę odpowiadać będzie Urząd Morski w Gdyni. Jak informowaliśmy na łamach “Rynku Infrastruktury” przed niespełna trzema miesiącami,
odpowiedzialny za realizację inwestycji Gaz-System wybrał dostawcę pierwszej jednostki FSRU, która będzie cumować w Zatoce Gdańskiej już od przełomu 2027 i 2028 roku.
To japoński armator Mitsui O.S.K. Lines. Z kolei w dniu 25 kwietnia podpisana została umowa z jego spółką zależną White Eagle Energy na 15-letni czarter jednostki. Możliwe będzie wydłużenie tego okresu bądź jej wykupienie przez Gaz-System. Jednostka, która powstanie w południowokoreańskiej stoczni HD Hyundai Heavy Industries, będzie mogła przechowywać 170 tys. ton LNG, a moc pokładowych urządzeń regazyfikacyjnych wyniesie 783,5 tys. m2 na godzinę.
Kluczowy projekt dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu
– Terminal FSRU to strategiczna inwestycja, która pozwoli na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb związanych z zapewnieniem dywersyfikacji oraz bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego zarówno do Polski, jak i regionu. Wyrazem tego jest
przyznanie środków z KPO w ramach programu REPowerEU na budowę części lądowej FSRU. Zakontraktowanie przez Gaz-System jednostki magazynowo-regazyfikującej LNG to kolejny ważny etap tego projektu – powiedział wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando.
– Podpisana umowa czarteru Time Charter Party to efekt bardzo intensywnego procesu przetargowego rozpoczętego w ubiegłym roku oraz wielomiesięcznych negocjacji pomiędzy Gaz-System oraz Mitsui O.S.K. Lines. Kontrakt określa szczegółowe warunki czarteru pierwszej pływającej jednostki regazyfikacyjnej w Polsce. Drugi w Polsce terminal LNG zapewni elastyczność dostaw gazu ziemnego do Polski, co jest niezbędne do zagwarantowania ciągłości zasilania odbiorców w każdym województwie i bezpieczeństwa pracy krajowego systemu przesyłowego – wyjaśnił Sławomir Hinc, prezes zarządu Gaz-Systemu.
Dostawca jednostki posiada 140-letnie doświadczenie na rynku żeglugowym. Dysponuje flotą składającą się z blisko 800 statków, w tym prawie 120 metanowców LNG, z czego 7 stanowią jednostki FSRU. Jest to tym samym największa flota FSRU na świecie. – Jesteśmy przekonani, że ogromne doświadczenie eksploatacyjne i techniczne, które zdobyliśmy w ciągu naszej 140-letniej działalności w branży, wraz z naszym potencjałem finansowym przyczyni się do sprawnej realizacji projektu i zapewni bezproblemową, bezpieczną i wydajną obsługę Gaz-System – mówił w lutym Toshinobu Shinoda, dyrektor zarządzający w Mitsui O.S.K. Lines.
Do 24,4 mld m3 gazu ziemnego przez Bramę Północną
Jednostka FSRU zapewni zdolności regazyfikacyjne LNG do 6,1 mld m3 gazu ziemnego. To bardzo dużo, mając na względzie fakt, że Polska zużywała w 2019 roku ok. 20 mld m3, przy czym od lat 3-4 mld m3 rocznie zapewnia wydobycie krajowe. Pływający gazoport uzupełni Bramę Północną, której istniejącymi elementami są terminal LNG w porcie morskim w Świnoujściu (zdolność regazyfikacji LNG do 6,1 mld m3 rocznie, po zakończeniu realizowanej obecnie rozbudowy wzrośnie ona do 8,3 mld m3) oraz system gazociągów Baltic Pipe (przepustowość 10 mld m3 w skali roku).
Oznacza to, że jeszcze w latach 20. przez Bramę Północną do polskiego systemu przesyłu gazu ziemnego możliwe będzie wprowadzenie aż 24,4 mld m3 surowca. Do niedawna analizowano także pozyskanie drugiej, nieco mniejszej jednostki FSRU, która umożliwiłaby regazyfikację LNG do 4,5 mld m3.
Przeprowadzona przez Gaz-System procedura Open Season nie wykazała jednak dostatecznego zapotrzebowania na rynku. Z kolei 100% przepustowości pierwszej jednostki zarezerwował ORLEN, który po fuzji z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, do której doszło w 2022 roku, jest jego sukcesorem w charakterze de facto monopolisty na polskim rynku gazowym.
Druga jednostka miała obsługiwać przede wszystkim potrzeby innych państw w Europie Środkowo-Wschodniej. W tym kontekście rozpatrywano w szczególności dostawy do Czech. Ich uruchomienie wymagałoby jednak budowy interkonektora Stork II, ponieważ przepustowość istniejących połączeń międzysystemowych pomiędzy Polską a Czechami jest dalece niewystarczająca. W ostateczności Czesi zdecydowali się na import gazu ziemnego z Niemiec. Mogło to zadecydować o odstąpieniu od planów pozyskania drugiej jednostki przez Gaz-System.